Senator Partii Republikańskiej, dwukrotny kandydat na prezydenta, 81 letni John McCain ma glejaka wielopostaciowego. To złośliwy nowotwór mózgu. Chorobę odkryto przypadkiem w klinice. Senator miał skrzep krwi nad lewym okiem. Analiza usuniętej tkanki pokazała, że przyczyną skrzepu jest nowotwór.
Świat wielkiej polityki zareagował natychmiast. Do szykującego się na chemioterapię i naświetlanie Johna McCaina piszą wielcy tego świata. Prezydent Barack Obama na Twitterze:
„John McCain jest amerykańskim bohaterem i jednym z najodważniejszych wojowników, jakich znam. Rak nie wie z kim zadarł. Daj mu popalić, John”.
Senator McCain w roku 2008 przegrał z Barckiem Obamą wyścig do fotela prezydenta. Próbował szczęścia w wyborach prezydenckich także w 2000 roku. Również bez powodzenia. Ale i bez tego uważany jest w Ameryce za bohatera. Podczas wojny w Wietnamie dostał się do niewoli. Przesiedział tam pięć lat, był okrutnie torturowany. Jako syn amerykańskiego dowódcy wysokiej rangi miał możliwość uwolnienia. Ale odmówił, gdy nie chciano razem z nim zwolnić innych żołnierzy. W więzieniu stał się bardzo religijny. Po powrocie do kraju nigdy nie odzyskał pełnej sprawności. W wielką politykę wszedł w latach 80. zeszłego wieku.
Senator John McCain propolski
Senator John McCain nie raz dał dowód, że obchodzą go sprawy polskie. Pomagał Polsce wejść do NATO.
„Moje serce jest z narodem polskim, który zrobił tyle dla wolności”, powiedział.
Napisał list do premier Beaty Szydło, zaniepokojony tym, że PiS i rząd niszczą porządek demokratyczny.
Słynie z ostrych wypowiedzi. Węgierskiego premiera, Viktora Orbana, nazwał neofaszystowskim dyktatorem.
Ma czworo dzieci i siedmioro wnucząt. Teraz przebywa w swoim domu w Kalifornii, czekając na ostateczną diagnozę i zabiegi ratujące życie.