W połowie maja Rafał Cieszyński poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych o tragicznym stanie zdrowia jego żony, Alżbety Lenskiej. Kobieta zasłabła w teatrze. Diagnoza lekarzy była natychmiastowa: nastąpiło pęknięcie bardzo dużego tętniaka. Aktorka przeszła poważną operację mózgu. Lekarze do samego końca nie wiedzieli, czy przeżyje...
„Nie wiemy co będzie”
Rafał Cieszyński poprosił fanów aktorki o wsparcie i modlitwę. Kilka dni po operacji kobieta poczuła się lepiej. Okazało się, że jej życiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. Aktorka podziękowała fanom za wsparcie, nie ukrywała, że była gotowa na najgorsze.
„Dzięki znakomitym lekarzom i Waszemu wsparciu moja kochana żona czuję się lepiej, a lekarze mówią, że jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo i wkrótce będzie mogła opuścić OIOM i przenieść się na normalny oddział szpitalny, a po jakimś czasie mamy nadzieję, że bardzo krótki, wrócić do domu. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie, modlitwy, dobre słowo I całą dobrą energię, którą wysyłaliście w stronę mojej żony i naszej rodziny. Dobrych ludzi na świecie jest znacznie więcej, niż nam się wydaje. Wdzięczny do końca świata i na zawsze’’, podziękował również Cieszyński.
28 maja, czyli po 13 dniach od tragedii Alżbecie Lenskiej udało się opuścić szpital! „Zobaczcie co się dzieje, wracam do domu ze szpitala. Okazało się, że już jestem coraz zdrowsza, że mam coraz więcej sił i że mogę wrócić do domu. Nie wiem co się stało, dlaczego się to stało, myślałam, że umrę, ale okazało się, że żyję. Bardzo wam dziękuję wszystkim. Kocham was i dziękuję za wsparcie”, relacjonowała podróż powrotną do domu aktorka.
Życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia!