W niedzielę, 13 grudnia pod hasłem Idziemy po wolność. Idziemy po wszystko! zorganizowano kolejny głośny protest. Na ulice Warszawy wyszły zarówno kobiety oraz zwolennicy ruchu Strajku Kobiet, jak i przedsiębiorcy, w tym przedstawiciele branży hotelarskiej. Rozczarowani działaniami polskiego rządu, uczestnicy manifestacji wygłosili swój sprzeciw w przemarszu pod rezydencję Jarosława Kaczyńskiego.
W weekend protestowali także rolnicy. Noc wcześniej to oni zebrali się w okolicy domu prezesa PiS. Na ulicy rozrzucone zostały stosy warzyw, jajek, a nawet martwa świnia. To ostatnie poruszyło opinię publiczną. Swoje oburzenie stanowczo zakomunikowali Robert Biedroń czy też Agnieszka Woźniak-Starak.
Agnieszka Woźniak-Starak oburzona martwą świnią na ulicy. Padły mocne słowa
W nocy z soboty na niedzielę rolnicy Agrounii zorganizowali w Warszawie protest, podczas którego w okolicy domu Jarosława Kaczyńskiego rozrzucili ziemniaki, kapustę, jajka, mięso, a także martwą świnię. "Takie mamy podziękowanie dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego za to, że nie dba o polskich rolników. (...) Tu są tysiące jajek wyrzuconych, jest kapusta, której rolnicy nie mogą sprzedać", mówił na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu lider Agrounii Michał Kołodziejczak.
‼️Oznaczenie domu Jarosława Kaczyńskiego‼️ 👮🏼♀️Oczywiście prywatna ochrona za pieniądze podatników czuwa 🚔 pod jego...
Opublikowany przez Agrounia Sobota, 12 grudnia 2020
Sposób, w jaki manifestowali swoje niezadowolenie działalnością polskiego rządu nie przypadł do gustu opinii publicznej. Wielu zarzuciło im brak szacunku do żywności oraz nieuzasadnione jej marnowanie. Największe oburzenie wywołały jednak zwłoki trzody bezceremonialnie rzucone na ulicę.
"Jakakolwiek była motywacja tego protestu, rolnik powinien szanować zwierzęta, którymi się opiekuje. Odrażające!", napisał na Twitterze Robert Biedroń. Udostępnił on także post Fundacji Viva! zajmującej się ochroną praw zwierząt. "Wyrzucona na ulicę jak śmieć. (...) jakby martwe ciało tej świni, która przeszła przez nich za życia katusze, było jak worek z ziemniakami. Zero szacunku, zero empatii, zero myślenia", napisano na profilu międzynarodowej organizacji.
Jakakolwiek była motywacja tego protestu, rolnik powinien szanować zwierzęta, którymi się opiekuje. Odrażające! https://t.co/60JnhD6hV5
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) December 13, 2020
Swojego oburzenia zaistniałą sytuacją nie kryje także Agnieszka Woźniak-Starak. Dziennikarka zabrała stanowczy głos w tej sprawie za pośrednictwem Instagrama. "Martwa świnia wyrzucona dzisiaj na ulicy podczas protestów. Tyle właśnie dla rolników znaczy życie zwierząt, z których żyją... Gdzie jest Piąta dla zwierząt?!", napisała w komentarzu do zwłok trzody, które znalazły się na ulicy Mickiewicza w Warszawie. Piątka dla zwierząt, czyli projekt ustawy o ochronie zwierząt, o której wspomniała dziennikarka, była inicjatywą partii rządzącej. Finalnie nie została ona jednak uchwalona, a dalsze prace nad projektem wstrzymano.
