Reklama

Dla Pawła Tura 2020 rok to pasmo sukcesów. Solowa kariera artysty dawniej związanego z zespołem Centrala57 rozwija się w błyskawicznym tempie. Wyznaczoną na 20 października premierę albumu "Wilk" poprzedziło wydanie trzech ciepło przyjętych przez publiczność singli. "Tanki" i "Sen na jawie" dawno już przekroczyły poziom miliona wyświetleń na YouTubie, a teledysk do najnowszego singla zbliża się do tego pułapu zaledwie w miesiąc po premierze...

Reklama

Premiera albumu "Wilk"

Solowy debiut Pawła, long play "Wilk" wydany nakładem GT Event, to 15 różnorodnych utworów. Artyście najbliższa jest stylistyka progresywnego popu z wyraźnym gitarowym brzmieniem (przygodę z tym instrumentem Paweł zaczął już w dzieciństwie). Na płycie znajdziemy zarówno nastrojowe ballady oraz szybsze, pełne energii utwory, jak tytułowy singiel. Pojawia się też fortepian i cięższe rockowe partie solowe. W warstwie tekstowej pojawiają się ponadczasowe i skrajne emocje, jak i ważne aktualne tematy, np. ekologia.

mat. prasowe

Solowe sukcesy muzyka poprzedziła długa droga artystyczna i osobista. Po wydaniu dziewięciu albumów z Centralą57, zespołem, który Paweł założył jeszcze w liceum, artysta uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu. Powrót do pełnej sprawności zajął kilka lat, a miłość do muzyki pomogła przetrwać najtrudniejsze chwile.

"W końcu poczułem, że nadszedł czas, żeby spróbować swoich sił i nagrać płytę solową. Z natury jestem osobą, która lubi wyzwania, a jakie może być większe wyzwanie dla muzyka, jak nie swoja płyta?" - tłumaczy artysta.

Nowy singiel Pawła Tura

Płytę "Wilk" promuje tytułowy singiel, trzeci w dorobku artysty. Dynamiczna piosenka odwołująca się do stylu lat 80. i 90. ma szansę stać się polskim hitem jesieni. Inspirację dla tego utworu Paweł Tur znalazł w jednym z sopockich klubów.

"Stojąc przy barze obserwowałem pewną parę ludzi. Nie mogli się odkleić od siebie. Z każdym kolejnym, prawie niezauważalnym dla nikogo dotykiem, przekraczali granicę swojego pięknego świata. Ta namiętność trwała ładnych parę godzin. Zatopieni w tłumie ludzi przy barze, nie widzieli świata dookoła. Piękny obraz prawdziwej miłości. Ten facet nie widział nikogo innego poza jego dziewczyną. Ta chwila trwała bardzo długo. W pewnym momencie inna kobieta przechodząc obok, szturchnęła mężczyznę. Ten odwrócił się i uśmiechnął, mówiąc, że nic się nie stało. Kobieta w geście podziękowania, wysłała mu buziaka, nie widząc, że jest ze swoją dziewczyną. To był taki ludzki i miły gest. Obserwując całą sytuację dziewczyna tego mężczyzny krzyknęła do niego z całym ładunkiem zazdrości: „Nie ma nas" i wyszła z knajpy. Tekst od razu pojawił się w moich myślach." – opowiada Paweł Tur.

mat. prasowe

Muzyk sam napisał tekst "Wilka", muzykę skomponował Paweł Jakimiak, a reżyserią klipu zajął się Przemysław Reichel. W nagraniach do teledysku gościnnie wzięła udział cała plejada gwiazd i influencerów: Monika Miller, bracia Collins, Adam Zdrójkowski, Patryk Woźniak i Maciej Wróblewski. Nic dziwnego, że imprezowy klip cieszy się taką popularnością!

KONKURS

Odpowiedz na pytanie konkursowe i wygraj debiutancką płytę Pawła Tura "Wilk"! Nagrodzimy 10 najbardziej kreatywnych odpowiedzi.

Facebook: https://www.facebook.com/PoulTur

Instagram: www.instagram.com/paweltur_official/

YouTube: https://www.youtube.com/c/PawelTurOfficial

Reklama

Artykuł powstał z udziałem agencji Smile PR.

Reklama
Reklama
Reklama