Roman Kłosowski od lat zmaga się z groźną chorobą. Aktor znany z roli Maliniaka w Czterdziestolatku traci wzrok. Mężczyzna do niedawna musiał liczyć na wsparcie najbliższych, głównie żony. Teraz był zmuszony opuścić mieszkanie, w którym spędził najpiękniejsze lata i zamieszkał w domu opieki. Jaki jest stan jego zdrowia?
Roman Kłosowski trafił do domu opieki
Wzrok aktora poprawił się po operacji przeprowadzonej przez jedną z klinik okulistycznych. Jednak choroba postępowała na tyle szybko, że efekt okazał się krótkotrwały. Teraz już nic nie widzi. Pięć lat temu, po śmierci ukochanej żony, aktor nie radził sobie z załatwianiem codziennych spraw, samodzielnym wykonywaniem podstawowych czynności. Roman Kłosowski trafił pod opiekę sąsiadki. Kobieta codziennie go odwiedzała, pomagała w domu. Niestety niedawno sama zachorowała i zmarła. „Sąsiadka, która się mną opiekowała, umarła. Ciężko mi było samemu i podjęliśmy decyzję o przeniesieniu do domu opieki”, wyznał 89-letni aktor w wywiadzie dla Super Expressu.
Na początku miał zamieszkać w podwarszawskim Domu Artystów Weteranów Scen Polskich. Jednak za namową rodziny zgodził się na przeprowadzkę do domu opieki położonego na obrzeżach Łodzi. To tam mieszka jego syn z żoną i dziećmi. „Mogłem iść do Skolimowa, gdzie mam wielu kolegów, ale tutaj mam bliżej do dzieci, bo to niedaleko Łodzi, gdzie mieszkają. Teraz częściej mnie odwiedzają. Jest mi tu bardzo dobrze, dbają o mnie, mam rehabilitację. Bardzo mi się tu podoba. Wszyscy są bardzo serdeczni”, dodał Roman Kłosowski.
Zdarza się, że doskwiera mu samotność. Jednak stale odwiedzają go najbliżsi, wspólnie spędzili ostatnie święta wielkanocne. Jak odnajduje się w nowym miejscu?„Mam własny pokój z łazienką. Codziennie rehabilitację. Wszyscy są tu dla mnie bardzo mili. Jestem zadowolony, tylko z siebie nie jestem zadowolony. Dlaczego? Bo mam już 89 lat i różne problemy zdrowotne”, zdradził Dobremu Tygodniowi.

