Nareszcie nadszedł upragniony długi weekend. Stacje telewizyjne na majówkowy wypoczynek zaplanowały dla nas podnoszące ciśnienie produkcje. Z małym wyjątkiem, ta noc będzie należała do mocno sensacyjnych produkcji. Doskonały dramat sci-fi 12 małp przeniesie nas do dystopijnej przyszłości, a także na granicę obłędu, gdzie rzeczywistość ściera się z wyobrażeniami. A genialna Czerwona linia Terrence'a Malicka kolejny raz będzie mogła dowieść, że jest najlepszym filmem wojennym wszech czasów. Jeśli komuś nie w smak filmy trzymające w ciągłym napięciu, może spędzić spokojny wieczór w towarzystwie sympatycznej, ale i momentami gorzkiej Niani w Nowym Jorku. Który kanał włączyć dziś wieczorem? Przeglądamy propozycje stacji telewizyjnych, wspominamy szczegóły słynnych produkcji i pomagamy podjąć decyzję!
Program "TVP1" na dziś
W TVP1 będzie dziś sensacyjnie. O 21:25 stacja wyemituje Osaczonych. Sean Connery wcielił się tu w wytrawnego złodzieja, który postanawia ukraść bezcenny obraz Rembrandta. Dzieło sztuki znika, na czym najwięcej traci firma ubezpieczeniowa, która będzie musiała wypłacić odszkodowanie o wartości 24 milionów dolarów. Zacięta agentka ubezpieczeniowa (Catherine Zeta-Jones) postanawia odnaleźć złodzieja i zwabić go w pułapkę.
Wielbicielom Domu z papieru z pewnością spodoba się ta trzymająca w napięciu produkcja z końca XX wieku. Poza angażującą akcją atutem jest też świetna rola zjawiskowej zdobywczyni Oscara za film Chicago. Catherine Zeta-Jones. Piękna i utalentowana aktorka nie może narzekać na brak propozycji. Od początku lat 90. zagrała łącznie w ponad 30 filmach. Równie udane jest życie prywatne aktorki, która od 20 lat jest związana z Michaelem Douglasem, a jej małżeństwo uchodzi za jedno z najbardziej trwałych w całym Hollywood. Słynna para ma dwójkę dzieci: 19-letniego Dylana Michaela, i 16-letnią Carys Zetę. O córce aktorów jest ostatnio szczególnie głośno. Młoda dziewczyna marzy o karierze modelki i według ekspertów ma spore szanse na powodzenie w tej branży! W końcu urodę odziedziczyła po mamie.
Program "TVP2" na dziś
Dzięki TVP2 o 21:15 przekonamy się jak smutny potrafi być los nowojorskich niań, ale także dzieciaków urodzonych na Upper East Side - najdroższej dzielnicy Manhattanu. Niania w Nowym Jorku opowiada historię Annie (Scarlett Johansson) - młodej dziewczyny, która właśnie skończyła studia i nie jest pewna co ma dalej robić ze swoim życiem. Z pewnością nie jest jednak gotowa na pracę w zimnym biurowcu. By dać sobie czas na zastanowienie, Annie zatrudnia się jako niania 5-letniego Grayera u jednej z bardzo zamożnych nowojorskich rodzin. To co z zewnątrz wydawało się sielanką, wkrótce staje się dla młodej dziewczyny koszmarem. Okazuje się, że niania jest jedną osobą, której tak naprawdę zależy na szczęściu małego chłopca.
Chociaż Scarlett Johansson nie otrzymała w tym roku Oscara, to dwukrotna nominacje tej niesamowicie utalentowanej aktorki świadczy o tym, że Akademia w tym roku w końcu zwróciła na nią uwagę. Chociaż dziwi fakt, że stało się to tak późno i dotąd Johansson nie uczestniczyła w żadnej oscarowej gali. A jest to artystka, która może pochwalić się aktorskim kunsztem w najlepszym gatunku. Gwiazda jest w stanie przeobrazić się w dowolną postać: seksownego wampa we Wszystko gra czy też bezwzględną wojowniczkę-cyborga w Ghost in the Shell. Natomiast swoją rolą w filmie Ona - gdzie wcieliła się w system operacyjny Samantha - dowiodła, że potrafi zagrać wyrazistą postać nie pojawiając się na ekranie i czarując jedynie swoim głosem.
To że potrafi się zmieniać jak kameleon udowodniła już wielokrotnie, nie tylko swoimi licznymi kreacjami aktorskimi, ale także metamorfozami w prawdziwym życiu. Chyba nie było fryzury, w której Scarlett Johansson wyglądałaby niekorzystnie. Chociaż my najbardziej lubimy ją w dłuższych blond falach. A która ze stylizacji podobała Wam się najbardziej?
Wprawdzie Akademia nie potrafiła dotąd docenić słynnej aktorki, ale z pewnością zrobiło to Hollywood. W 2018 roku aktorka znalazła się na pierwszym miejscu listy magazynu Forbes jako najlepiej zarabiająca aktorka. Zobacz kto zajął pozostałe miejsca w pierwszej 10-tce!
Program "Polsat" na dziś
Polsat zdecydował się dzisiaj odświeżyć nam w pamięci klasykę kina wojennego. Cienka czerwona linia zostanie wyemitowana o 22:55. Filmowa adaptacja powieści Jamesa Jonesa z 1998 roku do dziś powoduje, że ciężko zebrać "szczękę" z podłogi. Akcja zaczyna się gdy oddział armii amerykańskiej ląduje na wyspie Guadalcanal, gdzie ma stoczyć bitwę z Japończykami. Nagle okazuje się, że misja odbicia wyspy nie ma szans powodzenia. W obliczu pewnej śmierci żołnierze zapominają o stopniach wojskowych i zaczynają przywiązywać się do swoich towarzyszy.
Kino Terrence'a Malicka słynie z niezwykle duchowego wymiaru oraz długich wewnętrznych monologów. Reżyser znany z tego, że by osiągnąć idealny efekt, nie zawaha się wyciąć w postprodukcji nawet największą hollywoodzką gwiazdę, ma bardzo specyficzny styl, który nie jest akceptowany przez wszystkich widzów. Song to song czy Drzewo życia to filmy ze znikomą akcją i dialogami, za to zawierające wiele przemyśleń na temat istoty życia. Cienka czerwona linia to kino bardziej przystępne, najeżone akcją, ale i w tej produkcji nie zabrakło miejsca na głęboką refleksję, co czyni ją jedną z najlepszych przedstawicielek kina wojennego w historii. Dla nieprzekonanych mogę dodać, że film został doceniony na festiwalu w Berlinie, gdzie zdobył Złotego Niedźwiedzia. Oraz że wystąpiła w nim sama śmietanka hollywoodzka: Sean Penn, Adrien Brody, George Clooney, John Cusack, Woody Harrelson oraz Jared Leto.
Program "TVN" na dziś
Dzięki TVN dziś o 22:40 zobaczymy jak według twórców filmu 12 małp miałby wyglądać świat za 15 lat. I to nie jest wizja zbyt optymistyczna. Ten dystopijny film to dzieło znakomitego reżysera Terry'ego Gilliama. Akcja zaczyna się w roku 2035, kiedy ludzkość powoli wymiera na tajemniczy wirus. Ich jedyną nadzieją jest wysłanie w przeszłość ochotnika, który zapobiegnie powstaniu niebezpiecznego wirusa. Okazuje się jednak, że przybysz z przyszłości (Bruce Willis) zamiast do 1996 przenosi się do roku 1990. Tam zostaje uznany za psychopatę i zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Jedną z kluczowych osób, które spotyka na swojej drodze jest niebezpieczny szaleniec, w którego wcielił się genialny Brad Pitt.
Znakomita rola Brada Pitta w 12 małpach to tylko jeden z licznych sukcesów zawodowych aktora. W tym roku gwiazdor otrzymał w końcu zasłużonego Oscara aktorskiego za występ w filmie Quentina Tarantino - Pewnego razu... w Hollywood. Ale swoją bujną karierą w Hollywood udowodnił, że żadna rola mu nie straszna. Pitt z powodzeniem potrafił wcielić się w romantyka, herosa, ambitnego policjanta czy szaleńca.
Zupełnie innym aktorem jest jego kolega z planu 12 małp - Bruce Wills. Jedną z pierwszych ról w jego długiej karierze był występ w kultowej Szklanej pułapce, w której zagrał policjanta próbującego samotnie powstrzymać terrorystyczną grupę atakującą biurowiec jednej z korporacji. Od samego początku przylgnęła, więc do niego łatka "twardziela", którą Bruce Wills konsekwentnie potwierdzał wybierając rolę stróżów prawa, wojskowych czy też kosmonautów. Okazuje się jednak, że słynny aktor w życiu prywatnym bardzo różni się od odgrywanych przez siebie postaci. Szczególnie widać to na przykładzie relacji, jaka łączy go z jego pięcioma córkami. Jego obecna żona, Emma Heming, jest zachwycona zaangażowaniem z jakim Wills opiekuje się swoimi dziećmi. Jak podpisała jedno ze zdjęć zamieszconych w Interniecie: „Istnieją mężczyźni przeznaczeni do ojcostwa. On jest jednym z nich”.
Który film wydaje się Wam najbardziej zachęcający?
