Ikona PRL, człowiek, który otworzył Polskę na Zachód i... bardzo kontrowersyjny polityk. Już niebawem ruszą zdjęcia do filmu o Edwardzie Gierku. W główną rolę wcieli się w nim Misiek Koterski, który przytył dla niej aż 17 kilogramów. Jego żonę, miłośniczkę luksusu, bezkompromisową i z silnym charakterem Stanisławę Gierek, zagra Małgorzata Kożuchowska. Zobacz ich zdjęcia!
Metamorfoza Miśka Koterskiego do roli Edwarda Gierka
Rola I sekretarza KC PZPR, który w latach 1970-1980 stał na czele państwa, jest z pewnością wielką szansą dla Miśka Koterskiego. To postać niejednoznaczna i wielowymiarowa. Człowiek, który z jednej strony za wszelką cenę chciał otworzyć Polskę na Zachód (i dokonał tego, wykupując licencję do produkcji papierosów Marlboro oraz Coca-coli), z drugiej zrobił to na kredyt, po czym... odszedł, zostawiając kraj w fatalnej sytuacji gospodarczej, z ogromnymi długami, które przez lata spędzały sen z powiek kolejnym wysoko postawionym politykom. Ostatecznie doprowadziły zaś do upadku komunizmu nad Wisłą.
Także za rządów Edwarda Gierka stłumiono robotnicze protesty w 1976 roku, co poskutkowało powstaniem takich organizacji opozycyjnych, jak Komitet Obrony Robotników czy Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela. One stały się z kolei podstawą i filarem związków zawodowych, tak ważnych przy tworzeniu się Solidarności.
Przed Miśkiem Koterskim zadanie niełatwe, ale jak udowodnił w filmie „7 uczuć”, doskonale radzi sobie z wymagającymi rolami. Dla tej najnowszej już musiał się poświęcić: wymagała od niego, by przytył aż 17 kilogramów! Partnerować będzie mu Małgorzata Kożuchowska, która wcieli się w spragnioną luksusu, chimeryczną żonę, Stanisławę Gierek.
„Towarzysze !!! To już oficjalnie, w końcu mogę wam zdradzić, do jakiej roli te wszystkie przygotowania i dodatkowe kilogramy (aż 17). Przede mną najtrudniejsze wyzwanie aktorskie w mojej dotychczasowej karierze!!! Przedstawiam wam pierwszego sekretarza KC PZPR towarzysza Edwarda Gierka . Ale to nie koniec niespodzianek moja żonę Stanisławe Gierek zagra jedyna niepowtarzalna Małgorzata Kożuchowska! Na resztę obsady musicie jeszcze chwile poczekać . Za dwa tygodnie ruszają zdjecia , trzymajcie za mnie kciuki! Pomożecie ???”, zapytał podekscytowany na oficjalnym profilu na Instagramie, nawiązując do słynnej kwestii polityka.
Film o Edwardzie Gierku - szczegóły, intymne sceny
Ujawniono pierwsze szczegóły, dotyczące produkcji. I tak za kamerą staną bracia Michał i Wojciech Węgrzynowie, z kolei skonstruowanie scenariusza powierzono Michałowi Kalickiemu (główny scenarzysta) oraz Krzysztofowi Tyszowieckiemu i publicyście ekonomicznemu Rafałowi Wosiowi, w ostatnim czasie pracującemu w „Tygodniku Powszechnym”.
Zdjęcia pierwotnie miały być realizowane wiosną tego roku, jednak z powodu pandemii koronawirusa plany uległy zmianie. Wiadomo, że ostatecznie ruszą w lipcu. Premierę filmu zaplanowano na przyszły rok. Nie bez powodu! To właśnie w 2021 przypadać będzie 20. rocznica śmierci Edwarda Gierka.
Wiadomo również, że na ekranie zabraknie sceny intymnych, o czym Misiek Koterski pisał już w maju tego roku.
„Będziemy bardzo blisko”, pisał podekscytowany, nawiązując do gorących i intymnych epizodów z filmową żoną, Małgorzatą Kożuchowską...
Karolina Korwin-Piotrowska o filmie o Edwardzie Gierku
Swojej ekscytacji powstającą produkcją nie ukrywa dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska. Tak opisała to na swoim profilu na Instagramie...
„Edward Gierek z żoną, Stanisławą. Plotkowano o niej, ze do fryzjera lata do Paryża, a po dodatki do Wiednia, wydaje fortunę na garsonki, które sama sobie wymyślała, nie zawsze trafnie- wzrost 160, rozmiar 46. Kochała futra i drogie dodatki, a natapirowany kok miał jej dodawać wzrostu. Modnisia, kapłanka domowego ogniska, gospodyni, która potrafiła mocno ryknąć. A on- postawny, silny facet, twardy jak skala, symbol bajecznego luksusu made in Poland, ale na kredyt, z lat 70., uosobienie pozornego otwarcia Polski i Polaków na świat i spełnienia marzeń o światowym życiu. Do czasu”, czytamy.
„Niedługo film. Czekam. To może być ciekawa opowieść. BRAWO!!! Niech ktoś zrobi mocny i uczciwy film o tych barwnych, trudnych, naiwnych i napędzanych zagranicznymi pożyczkami i marzeniami o innym świecie czasach. Jakże podobnych do dzisiejszych. Potrzebujemy tej historii, bo opowiada o naszym charakterze jak w soczewce. Zastaw się a postaw się, resztę zrobimy jakoś jutro, liczy się tylko dzisiaj, a dzisiaj ma być na bogato”, podkreśla z mocą.
I trudno się z nią nie zgodzić!