Johnny Depp zagrał, Marilyn Manson zaśpiewał. Pokaz mody Stelli McCartney w hołdzie Davidowi Bowie
Stella McCartney zawsze przykłada wielką wagę do tego, gdzie i w jakim stylu prezentuje najnowszą kolekcję. Tym razem kreatywności dała upust w Los Angeles, gdzie pokaz mody kolekcji Pre-Fall z Nowego Jorku przeniosła z dwóch powodów: to tu odbywała się właśnie gala Złotych Globów, to tu mogła oddać hołd jednemu ze swoich idoli. Rano we wtorek na Hollywood Walk of Fame odwiedziła gwiazdę zmarłego Davida Bowie, a wieczorem zostawiła wpis na specjalnej tablicy pamiątkowej na cześć Bowiego w kultowym sklepie muzycznym Amoeba.
W Amoebie na Sunset Boulevard, który jest największym na świecie niezależnym sklepem płytowym, przy piosenkach zmarłego muzyka modelki prezentowały projekty McCartney, a sławni goście oklaskiwali pokaz. Wśród nich byli m.in. Gwen Stefani, Kate Hudson, Katy Perry, Quincy Jones, Beck, Gwyneth Paltrow, Mary J. Blige, Orlando Bloom, Melanie Griffith, Anjelica Huston, Lily Collins i Anthony Kiedis. Można nawet powiedzieć, że zeszło się tam pół Hollywood. A wieczór zakończył się ciekawiej niż ceremonia Złotych Globów: po koncercie Pink i Briana Wilsona z Beach Boys na scenę wszedł Johnny Depp, który grał na gitarze ze swoim zespołem Hollywood Vampires, wraz z gościem specjalnym Marilyn Mansonem.
Przy takich atrakcjach stroje, które nie zachwyciły urodą, słusznie zeszły na drugi plan.