Mirosław Hermaszewski, VIVA! luty 2017
Fot. Szymon Szcześniak/LAF AM
WYWIAD VIVY!

Mirosław Hermaszewski zdradził Oli Kwaśniewskiej kulisy lotu w kosmos!

„Bał się Pan tego lotu?”

Aleksandra Kwaśniewska 23 lutego 2017 18:45
Mirosław Hermaszewski, VIVA! luty 2017
Fot. Szymon Szcześniak/LAF AM

Kiedy 27 czerwca 1978 roku Mirosław Hermaszewski, dotąd skromny pilot myśliwców, jako pierwszy i jedyny Polak poleciał w kosmos, przeszedł do historii. Nam, w wyjątkowej rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską, opowiedział zarówno o locie, jak i o swoim niezwykłym życiu.

Bał się Pan tego lotu?

Mirosław Hermaszewski: Nie, ja bardzo chciałem lecieć. Miałem wielką motywację, bo w końcu to jest półtora roku przygotowań. Proszę pamiętać, że ja pochodzę z okresu pionierskiego. Jestem osiemdziesiątym dziewiątym człowiekiem, który był poza Ziemią. Czyli to doświadczenie ludzkości było jeszcze bardzo skromne. Latałem statkiem, który nie miał komputera. Miałem taki kalkulator - Brda 14, polski, pamiętam, że wyniki wyświetlały się na czerwono. Był mi potrzebny, bo robiłem przed lotem dużo obliczeń, tabel i wykresów, które przewidywały różne dynamiczne sytuacje. Na pokładzie pełniłem rolę inżyniera i nie było czasu się bać. Ja nie byłem człowiekiem zgarniętym z ulicy, tylko bardzo doświadczonym pilotem. Latałem w Migach 21. Taki był warunek. Żeby to byli piloci latający w naddźwiękowych samolotach. Więc byli to faceci, którzy rozumieli przestrzeń. Mieli pewne predyspozycje, ale przede wszystkim już potrafili funkcjonować w tych szczególnych warunkach. Nie odwagi od nas wymagano.

Tylko precyzji?

Mirosław Hermaszewski: Tak. Nie odwagi, a rozwagi. I to działania rozważnego w sytuacjach bardzo stresowych, które wytwarzano sztucznie i w deficycie czasu. Kosmonauta nie może działać automatycznie. Te myśli musiały przebiegać szybciej. Tego od nas wymagano. Pilot nie może się bać. On musi być dobrze przygotowany i musi wiedzieć, co i jak w każdej sekundzie ma zadziałać, gdyby trzeba było ratować się w sytuacji awaryjnej. Tak samo kosmonauta. Ja bardzo chciałem lecieć, bo to była unikalna szansa. Ale kiedy już ubraliśmy się w skafandry i podjechaliśmy specjalnym autobusem pod tę wielką rakietę, zobaczyłem z platformy cały ten tłum. Tych dziennikarzy, kamer, mikrofonów. I wtedy zaczęło mnie dławić, bo ja byłem człowiekiem bardzo nieśmiałym. Myślałem: „Miruś, gdzieś ty tu?”.

Wtedy dopiero Pan się przestraszył?

Mirosław Hermaszewski: Tak. Na studiach w czasie seminarium i trzeba było się wypowiedzieć, to ja się czerwieniłem, a w szkole średniej to w ogóle zapominałem języka w gębie. Jeszcze jak się spojrzała na mnie dziewczyna, w której się podkochiwałem… No i tak ta rakieta z tyłu za nami, my tu pozdrawiamy ludzi, a tam czekają już dublerzy, których oddech czuję na plecach. I w tym momencie odwracam się do tej rakiety, a ona ma w biodrach dziewięć metrów. Boże, jakie to jest wielkie..! Wiem, że tam jest 270 ton paliwa, zbiorniki utleniacza zatankowane ciekłym tlenem. To jest strasznie zimne. W tym stepie gorąco, więc na ściankach osadza się gruby szron i na skutek naprężeń termicznych pęka i spada. Tu już pieprznęło, tu za chwilę i ruszamy. Pyta pani czy się bałem? To chyba naturalne, że człowiek chce żyć. Ale to był moment takiego przełamania się.

Start?

Mirosław Hermaszewski: Nie, wejście do windy. Jechaliśmy nią pięćdziesiąt metrów, a windziarz w kombinezonie i bereciku, coś tam nawijał, że był wczoraj na rybach. Chyba lekarze kazali mu coś do nas mówić, bo wokoło jak okiem sięgnąć, nie było widać żadnej wody. I potem ta cała procedura wejścia. Do rakiety zgodnie z procedurą wszedłem pierwszy. Sprawdziłem mocowanie różnych elementów, włączyłem radio, wentylację. Jak już wszedł Klimuk, podłączyłem mu wentylację, bo przenośne klimatyzatory musieliśmy zostawić przed wejściem do rakiety. Bez nich wystarczyło dwie, trzy minuty i człowiek się gotował w tym skafandrze. Dwie i pół godziny sprawdzaliśmy te klamoty. Aż przyszedł taki moment, kiedy już leżeliśmy w fotelach w kapsule, a odprowadzający nas specjaliści wychylili się przez tę część orbitalną, powiedzieli „no to cześć” i zamknęli luk. Jak zaczęli zamykać, to tak jakby wieko od trumny… Ja miałem na kolanach dokumentację, bo śledziłem w sekundach, co się dzieje, by zareagować w przypadku awarii, gdyby silniki nie odpaliły, czy by zgasły. I wtedy mi się myśl pojawiła, że jak w dziesiątej sekundzie, to się uratujemy. Ale myślę: „Kurczę, to guzik warte. Ja chcę wyjść na orbitę. Jak będzie awaria, to nie myślę o skutkach na moje zdrowie, czy nawet życie, tylko pierwsze, to żeby wyjść na orbitę.” Start jest bardzo dynamiczny. Przeżywa się każdą sekundę. odłączenie poszczególnych stopni, zmiana przeciążeń są bardzo odczuwalne. Po odpadnięciu pierwszych stopni ma się takie wrażenie, że to koniec jazdy, ale za chwilę czuje się, że ona jednak idzie. Przewartościowanie tego następuje na ostatnim okrążeniu, kiedy jest chwila takiej swobody, myśli dla siebie. „O Jezu, ja to wykonałem! Byłem! I teraz dopiero wiem, czy było warto.” Proces zejścia z orbity to nie zabawa. To jest trudne i niebezpieczne. Trzeba pokonać barierę cieplną, wibracje i przeciążenia. Bo kapsuła nie ma skrzydeł, nie ma silnika. Jest meteorem, który będzie się palił. Wtedy myślisz: „Po coś tu się wpakował? Przecież tam żona, dzieci… Ja chcę żyć. Ja chcę do nich wrócić.”

Gdzieś przeczytałam, że ma Pan powracający sen o lataniu poza statkiem.

Tak. My nie mieliśmy programu wyjścia na zewnątrz. Ale były tam skafandry, które to umożliwiały. One były w takim przedziale przejściowym, w którym często przebywałem, bo tam było siedem iluminatorów i mogłem oglądać ten kosmos, ile chciałem. Nawet obiady już zabierałem do kieszeni i jadłem tam. I tak mi się chciało wyjść w tę przestrzeń… Mi się śni, że ja wychodzę. Otwieram ten właz wyjściowy z boku, nabieram powietrza i trzymam się poręczy. I tak lecę, włosy mi falują, wstrzymuję oddech aż się duszę… I się budzę. 

18-24 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
-7% na 700 marek kosmetyków i perfum
-7% na 700 marek kosmetyków i perfum
7% rabatu na 700 największych... więcej»
Kod rabatowy:7EZEBRA
Zobacz
+
-7% na 700 marek kosmetyków i perfum
Online

7% rabatu na 700 największych marek kosmetyków i perfum. Oferta dostępna na ezebra.pl. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:7EZEBRA
Zobacz
20% rabatu na kosmetyki Clarena
20% rabatu na kosmetyki Clarena
Rabat na cały asortyment dostę... więcej»
Kod rabatowy:SZALONE20
Zobacz
+
20% rabatu na kosmetyki Clarena
Online
Stacjonarnie

Rabat na cały asortyment dostępny w sklepach stacjonarnych i na e-clarena.eu. Promocja obowiązuje dla zamówień powyżej 100zł oraz obejmuje produkty nieprzecenione. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALONE20
Zobacz
20% na cały asortyment
20% na cały asortyment
Rabat 20% na cały asortyment d... więcej»
Kod rabatowy:ZAKUPY20
Zobacz
+
20% na cały asortyment
Online

Rabat 20% na cały asortyment dostępny na www.swederm.com. Oferta nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:ZAKUPY20
Zobacz
-25% na wszystko
-25% na wszystko
Rabat 25% na całą ofertę MEFEM... więcej»
Kod rabatowy:SZ25
Zobacz
+
-25% na wszystko
Online
Stacjonarnie

Rabat 25% na całą ofertę MEFEMI w cenie regularnej. Promocje na stronie www nie łączą się. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZ25
Zobacz
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Rabat do 40% na sprzęt, odzież... więcej»
Kod rabatowy:SPORT
Zobacz
+
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Online
Stacjonarnie

Rabat do 40% na sprzęt, odzież i akcesoria sportowe dostępny w sklepie stacjonarnym i na Sportano.pl. Szczegóły w sklepie i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SPORT
Zobacz
Rabat przy zakupie min. 2 produktów
Rabat przy zakupie min. 2 produktów
Przy zakupie min. 2 produktów,... więcej»
Kod rabatowy:sloggi24
Zobacz
+
Rabat przy zakupie min. 2 produktów
Online
Stacjonarnie

Przy zakupie min. 2 produktów, -50% na drugi tańszy produkt. Rabat obejmuje wybrany asortyment dostępny we wszystkich salonach Triumph, outletach, wybranych sklepach partnerskich i na pl.sloggi.com. Oferta nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie Partnera.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:sloggi24
Zobacz
REKLAMA

Wideo

Bogna Sworowska o pracy w modelingu kiedyś i dziś…

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.