4 czerwca 2016 15:05
1/6
Izabella Scorupco z córką, "Viva!" luty 2001
Copyright @Jacek Poremba/SHOOTME
1/6

Izabella Scorupco, polska dziewczyna bonda i piękna Helena z "Ogniem i mieczem" obchodzi dzisiaj 46 urodziny. Ponad 20 lat temu w "GoldenEye" zagrała postać sprytnej, ale trochę nieśmiałej Rosjanki, Natalii Fiodorowny Simonowej, certyfikowanej programistki komputerowej, która pomaga Bondowi w jego misji (wtedy raz pierwszy wcielił się w niego Pierce Brosnan). Czy piękna Izabella prywatnie ma w sobie coś z dziewczyny Bonda? W wywiadzie, którego udzieliła w "Vivie!" w 2001 roku wyznała, że nie ma duszy ryzykantki.

 

Izabella Scorupco: Cho­ciaż wie­lu lu­dzi wła­śnie tak o mnie my­śli, za­wsze wo­lałam miesz­kać w dom­ku, a nie w na­mio­cie. Za­wsze wy­bie­ra­łam luk­sus i cie­płą wo­dę nie dzi­kość przy­ro­dy i zim­no. Ce­nię kom­fort, wygo­dę. Sko­ki ze spa­do­chro­nem to nie dla mnie. 

 

W tamtym okresie najważniejsza była dla niej rodzina. Córeczka Izabelli i hokeisty Mariusza Czerkawskiego - Julia miała tylko 3 lata i to ona była głównym tematem rozmowy. Wywiadowi towarzyszyła czuła rodzinna sesja. W galerii przypomnijmy jak Izabella i Julia zaprezentowały się w obiektywie fotografa "Vivy!" Jacka Poremby.

 

Zobaczcie też jak wyglądają teraz! Mama nie zmieniła się ani trochę, za to Julia wygląda jak jej siostra.

 

Izabella i Julia Scorupco.

 

Polecamy: „Dzieci to strzała, którą wysyłamy w przyszłość”. Najsłodsze dzieciaki gwiazd na okładkach VIVY!

2/6
Izabella Scorupco z córką, "Viva!" luty 2001
Copyright @Jacek Poremba/SHOOTME
2/6

– Rezygnuje Pani z czegoś dla Julii ?

Izabella Scorupco: Nie ma na to pytanie odpowiedzi – dla dziecka nie rezygnuje się z niczego, bo to dziecko pozostaje na pierwszym planie. Nie znoszę narzekań w rodzaju: „Dziecko, tyle dla ciebie poświęciłam. Gdyby nie ty, to ja...” Dziecko się kocha, jest się z nim, daje się mu maksimum uwagi. A przede wszystkim miłość, miłość, miłość...

 

– Julia o tym wie?

Izabella Scorupco: Wie? Ona to czuje. Wielkim błędem jest oczekiwanie od dziecka wdzięczności tylko za to, że powołaliśmy je do życia. Ja dostałam miłość od matki, teraz przekazuję ją córce, ona będzie kochała swoje dzieci i tak dalej. Dziecko nie służy zaspokajaniu naszych egoistycznych potrzeb.

3/6
Izabella Scorupco z córką, "Viva!" luty 2001
Copyright @Jacek Poremba/SHOOTME
3/6

– Czy w Pani miłość do dziecka wpisane jest także wychowywanie bez stresu?

Izabella Scorupco: To zależy, co przez to rozumieć. Ja na pewno nie pozwalam Julii na wszystko, staram się wpoić jej szacunek dla ludzi, dla mnie. Nie mówi do mnie po imieniu – jestem jej mamą, a nie koleżanką. Od dziecka trzeba wymagać.

4/6
Izabella Scorupco z córką, "Viva!" luty 2001
Copyright @Jacek Poremba/SHOOTME
4/6

– Czy chciała Pani mieć Julię właśnie w takim momencie swojego życia? Na progu kariery zawodowej?

Izabella Scorupco: Zawsze chciałam mieć dzieci. W szkole wszyscy się ze mnie śmiali, bo ciągle wspominałam o dzieciach, miałam na ich punkcie strasznego bzika.

 

– Wiele aktorek boi się macierzyństwa. Utraty urody, dodatkowej odpowiedzialności, która nie pozwala całego wysiłku skierować na własne sprawy zawodowe.

Izabella Scorupco: Strachu o urodę nie jestem w stanie w ogóle zrozumieć. Rezygnacja z dziecka dlatego, że będzie się miało gorszy biust... To jakieś chore. A kariera? Przecież ja jestem uprzywilejowana, bo mogę pracować i jednocześnie mieć przy sobie córkę. Największy problem tylko w tym, jak to ustawić, by nie zakłócać dziecku pewnego poczucia stałości. Podziwiam aktorów teatralnych, którzy co wieczór muszą wyjść do teatru. Nie wyobrażam sobie, że musiałabym to robić. Nie dałabym sobie psychicznie rady z tym, gdybym nie mogła uśpić Julii – to przecież moja największa przyjemność.

5/6
Izabella Scorupco z córką, "Viva!" luty 2001
Copyright @Jacek Poremba/SHOOTME
5/6

– Przejdźmy zatem na bardziej bezpieczny grunt: jaka jest Julia?

Izabella Scorupco: Posiadła absolutną wiedzę jak zagarniać mamę dla siebie bez reszty. Jeżeli czegoś chce, domaga się tego bez względu na wszystko. Znajduje się zawsze w centrum moich działań, przyzwyczajona do pochwał, zaborcza. Nie chodzi do przedszkola, jest więc egocentryczna w większym stopniu niż inne dzieci. Jak jesteśmy razem w parku, uważa, że powinnam zawsze stanąć w jej obronie i na straży jej zabawek. Ma rację, bo to ja jestem na razie rzecznikiem jej interesów. Ale, co ciekawe, gdy przebywa z nianią, potrafi zachowywać się jak najlepsza uczennica. Po prostu mała spryciarka wyczuwa, na ile jej wolno pozwolić sobie przy mnie, a na ile przy niani.

6/6
Izabella Scorupco z córką, "Viva!" luty 2001
Copyright @Jacek Poremba/SHOOTME
6/6

– Jest Pani przesądna?

Izabella Scorupco: I to bardzo. Kiedy czarny kot przebiegnie mi drogę, spluwam trzy razy przez lewe ramię, żeby odegnać zły urok.

 

Polecamy: „Dzieci to strzała, którą wysyłamy w przyszłość”. Najsłodsze dzieciaki gwiazd na okładkach VIVY!

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Jedno zdjęcie Roxie Węgiel wywołało lawinę komentarzy. Odpowiedziała: „Ludzie muszą się przyzwyczaić, że jest inaczej”

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARCELA I MICHAŁ KOTERSCY: w styczniu powiedzieli sobie „tak”, ale to niejedyna rewolucja w ich życiu. KATARZYNA ŻAK: o tym, co jest jej największym szczęściem i czego najbardziej żałuje. ANDREA CAMASTRA: dla zdobywcy gwiazdki przewodnika Michelin gotowanie jest jak teatralny spektakl. ALDONA ORMAN Z CÓRKĄ IDALIĄ w rozmowie pełnej metafizyki, ale też zwykłej codzienności. SWIFT, CYRUS, EILISH, GOMEZ, DUA LIPA: idolki zbiorowej wyobraźni.