Księżna Camilla bała się o swoje życie? Brytyjskie media żyją informacją podaną przez Sarah Whalen, która w ten sposób promuje swoją książkę Royal Vengeance. Dziennikarka twierdzi, że Camilla Parker Bowles panicznie bała się o swoje życie, na które, jej zdaniem, miała czyhać rodzina królewska. Do takich wniosków doszła po wydarzeniach, jakie miały miejsce zaledwie w ciągu kilku miesięcy w 1997 roku. Księżna Camilla miała poważny wypadek samochodowy i choć uszła z niego cało, wydarzenia, które miały miejsce chwilę później sprawiły, że nabawiła się poważnej fobii!
Księżna Camilla ofiarą spisku rodziny królewskiej?
Księżna Camilla miała na początku 1997 roku poważny wypadek samochodowy. Wówczas swoim Fordem Mondeo zderzyła się z innym samochodem na szlaku wiejskim w hrabstwie Wiltshire. Co prawda wypadek nie był bardzo poważny, ale według Daily Star, księżna była bardzo poddenerwowana i natychmiast oddaliła się z miejsca wypadku, by zadzwonić na policję i do księcia Karola.
Ten incydent sprawił, że Camilla zaczęła martwić się o własne życie, ale jej obawy nasiliły się, gdy kilka miesięcy później księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym. Wówczas Camilla Parker-Bowles sądziła, że będzie następną osobą na liście do "zlikwidowania".
„Camilla była przerażona i bała się, że może ktoś ją też chciał zabić”, mówi Sarah Whalen w programie o teoriach spiskowych Conspiracy Show. „Mogła uwierzyć, że jej życie jest zagrożone, podobnie jak było z Dianą. Została więc poinformowana przez znajomych, że jeśli coś złego się wydarzy, musi uciekać”, opowiada Whalen.
Księżna obawiała się, że rodzina królewska (podobno głównie podejrzewała królową Elżbietę II) próbowała się jej pozbyć. Sądziła, że ktoś próbuje ją zamordować, a jej strach rósł każdego dnia. Niedługo po śmierci Diany zaczęła jednak oficjalnie spotykać się z księciem Karolem, więc jej obawy wraz z upływem czasu zaczęły się ulatniać... Czy faktycznie stała się ofiarą spisku czy chciała zwrócić na siebie uwagę - tego z pewnością się nie dowiemy...
