Melanie Brown, znana jako Mel B z zespołu „Spice Girls”, złożyła w sądzie pozew o rozwód. Do mediów wyciekły dramatyczne szczegóły jej 10-letniego małżeństwa. Z dokumentów wynika, że mąż piosenkarki regularnie stosował wobec niej przemoc i zmuszał do seksu z obcymi.
Dramatyczne wyznanie Melanie Brown
Melanie Brown i producent filmowy Stephen Belafonte pobrali się w czerwcu 2007 roku, po zaledwie pięciu miesiącach znajomości. Mają 6-letnią córkę, Madison. Wspólnie wychowywali też 11-letnią córkę piosenkarki ze związku z Eddiem Murphym, Angel, i 18-letnią Phoenix z pierwszego małżeństwa Brown. Z dokumentacji, którą Mel B złożyła w poniedziałek w sądzie wynika, że mąż piosenkarki zaczął ją bić już kilka miesięcy po ślubie.
„Stephen zacisnął ręce wokół mojej szyi i zaczął dusić, po czym popchnął mnie na drewnianą podłogę”, tak Melanie Brown opisała przygotowania do jednego z odcinków programu „Taniec z gwiazdami”, w którym wzięła udział w 2007 roku. „Chciał mi przypomnieć, gdzie jest moje miejsce”, dodała. Jej zdaniem wraz z kolejnymi sukcesami, wzrastała też przemoc męża.
Pierwsze niepokojące sygnały pojawiły się w 2014 roku
Pierwsze doniesienia, że coś może być nie tak w związku Brown i Belafonte pojawiły się w grudniu 2014 roku, gdy Mel B nie pojawiła się na nagraniach do kolejnego odcinka programu „X-Factor”, w którym była jurorką. Gdy wieczorem wyszła na scenę podczas części kręconej na żywo, na jej ramionach i policzku widać było siniaki. Na Twitterze zareagowała mama piosenkarki, Andrea, która od razu oskarżyła Belafonte. „Statystycznie kobiety dopiero po 30 pobiciach decydują się odejść od przemocowego partnera. To jest smutne. Powinniśmy więcej robić dla tych ofiar”, napisała. Belafonte od razu zaprzeczył oskarżeniom teściowej, a Mel B milczała. Dopiero po miesiącu w tabloidach potwierdziła jego wersję: „Nie, mój mąż mnie nie uderzył. Jesteśmy szaleńczo zakochani”, mówiła.
Polecamy też: „Pierwszą spice girl na świecie była Margaret Thatcher”. Spice Girls - na 20-lecie powstania zespołu
Melanie Brown postanowiła przerwać milczenie
Dzisiaj, po 10 latach koszmaru, Melanie Brown postanowiła przerwać milczenie. W poniedziałek złożyła pozew przeciwko mężowi, w którym oskarżyła go o fizyczne i emocjonalne znęcanie. Piosenkarka wyznała wszystko: że Stephen Belafonte regularnie ją bił i maltretował ją psychicznie. W dokumentach opisała kilka przypadków. Gdy w 2014 roku piosenkarka przedawkowała aspirynę, mąż nie pozwolił jej zadzwonić po karetkę, tylko zamknął ją w pokoju ze słowami „Zdychaj, s••o”. Innym razem uderzył ją w twarz, bo był zazdrosny o Ushera, z którym Brown wystąpiła w „X Factorze”. Dwa miesiące później, gdy wystąpiła na zakończeniu Olimpiady w Londynie, również ją pobił i przeciągnął po ziemi powodując liczne otarcia. Gdy powiedziała, że od niego odejdzie, zagroził, że zniszczy jej karierę i odbierze dzieci.
Piosenkarka twierdzi też, że Stephen Belafonte zapłodnił ich opiekunkę do dzieci, po czym zaproponował jej życie w trójkącie. Ostatecznie kobieta otrzymała 300 tysięcy dolarów za obietnicę milczenia i dokonanie aborcji. W dokumentach piosenkarka ujawnia też, że mąż regularnie nakłaniał ją do seksu grupowego z obcymi, podczas którego wszystko nagrywał, by móc ją później szantażować.
Potwierdzeniem wersji Melanie Brown mogą być słowa koleżanki brytyjskiej arystokratki, Lady Victorii Hervey. Kobieta na początku kwietnia wyznała, że sławna znajoma opowiedziała jej ze szczegółami, jak uprawiała seks z małżonkami w 2007 roku, gdy byli pod wpływem alkoholu.
Mąż Melanie Brown skomentował oskarżenia
Stephen Belafonte odniósł się do oskarżeń piosenkarki w rozmowie z portalem TMZ.
„Nie słyszałem tych zarzutów, ale martwię się jaki to będzie miało wpływ na nasze dzieci. Jeszcze tydzień temu byliśmy przyjaciółmi. Jestem w szoku. Ona się stoczyła, to ma być matka?”, powiedział. Mimo to, sąd w Los Angeles nakazał mu opuszczenie ich wspólnego domu do czasu zakończenia rozprawy. Zapewne nie bez znaczenia był fakt, że Stephen Belafonte w przeszłości został dwukrotnie skazany za pobicie swojej pierwszej żony.
Polecamy też: Z okazji 20-lecia zespołu Spice Girls nagrały nową piosenkę. W maju planują wrócić z całą płytą!
