Gdzie księżna Meghan i książę Harry udali się w podróż poślubną? Ten temat wzbudza największe zainteresowanie wśród mediów i fanów brytyjskiej rodziny królewskiej. Jednak zanim wyjechali na upragniony miesiąc miodowy, musieli zmierzyć się z szeregiem obowiązków. Wszyscy byli przekonani, że para za cel obierze Afrykę. Niedawno okazało się, że zmienili kierunek swoich wojaży. Dokąd wyjechali?
Miesiąc miodowy księżnej Meghan i księcia Harryego. Afryka, Kanada, a może Irlandia?
Po ślubie Meghan i księcia Harry’ego obstawiano, że para uda się na miesiąc miodowy do miejsca, które jest dla nich obojga wyjątkowe. W podróż poślubną mieli wyjechać do Afryki, gdzie Harry oświadczył się ukochanej. Stamtąd także pochodzi kamień z pierścionka zaręczynowego, który wręczył ukochanej.
Później pojawiły się informacje, że księżna Meghan i książę Harry pojadą do Namibii i wolny czas spędzą w ośrodku wypoczynkowym na safari w Hoanib Valley Camp. Jednak przez nadmierne zainteresowanie kierunkiem podróży książęcej pary, musieli zrezygnować z planów.
Następnie amerykańskie media sugerowały, że para prawdopodobnie wyruszy do Fairmont Jasper Park Logde w kanadyjskiej Albercie. To idealne miejsce na rozrywkę i świętowanie specjalnej okazji. Prywatny parking, 6 sypialni, 6 łazienek oraz taras ze sprzętem do grillowania… Prawdziwe luksusy! Cena apartamentu, w którym Harry i Meghan mieli się zatrzymać waha się od 10 do 24 tys. złotych za noc. W dodatku to tutaj w 2005 roku przebywała królowa Elżbieta II z księciem Filipem. Jeśli wierzyć ostatnim doniesieniom, ostatecznie zakochani wybrali Zamek w Ashford w Irlandii. A tutaj zapłaciliby za noc 20 tysięcy złotych. Ale tych rewelacji nikt nie potwierdził.
Co ciekawe, para podobno zdążyła już wrócić z miesiąca miodowego. Księżna i książę Sussex wyjątkowy czas spędzili z dala od mediów. Jeden z brytyjskich tabloidów donosi, że wymarzona podróż trwała dwa tygodnie. Gdzie spędzili podróż poślubną? Na tę informacje przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać.
