Nie jedną i nie dwie dziewczyny miał w swoim życiu książę Harry. Nie dziwi więc fakt, że któraś z byłych ukochanych może przypadkiem natknąć się na członka brytyjskiej rodziny królewskiej całkiem przypadkiem… I właśnie tak stało się podczas wizyty Harry’ego i Meghan Markle w Holandii.
Książę Harry spotkał swoją eks w restauracji
Według Vanity Fair, Książę Harry i jego żona w wolnym czasie wybrali się na śniadanie do restauracji Soho House w Amsterdamie. Przebieg porannych przyjemności niestety już od progu knajpki nie szedł zgodnie z planem. Zaraz po wejściu, według relacji magazynu, Harry natknął się na swoją byłą partnerkę Jennę Coleman.
Książę podobno zupełnie ją zignorował i szedł patrząc przed siebie. Nawet cześć rzucone innym, którzy byli wtedy w restauracji zostało powiedziane, kiedy Windsor nie miał w zasięgu wzroku stolika swojej eks. „Harry musiał przejść obok Jenny, aby dotrzeć do stolika, przy którym czekała na niego Meghan. To było dla niego bardzo niezręczne. […] Meghan przez cały czas była uśmiechnięta, ale Harry ewidentnie czuł się nieswojo”, relacjonowała gazeta.
Historia miłości księcia Harry’ego i aktorki Jenny Coleman
Jenna Coleman to brytyjska aktorka znana z filmu Zanim się pojawiłeś. Jej droga skrzyżowała się z planami księcia Harry’ego latem 2015 roku. To właśnie wtedy gwiazda poznała dziedzica brytyjskiego tronu podczas imprezy Audi Polo Challenge w Ascot. Harry’emu tak spodobała się aktorka, że chwilę później zaprosił ją na spotkanie.
„Harry lubił Jennę i pociągało go jej typowo brytyjskie poczucie humoru. Liczył na rozwój znajomości, lecz niestety, nie był jedynym w kolejce. Jenna rozstała się ze swoim chłopakiem, znanym z "Gry o tron" Richardem Maddenem, lecz był nią już zainteresowany inny aktor − Tom Hughes. Podobno poczuł do niej miętę w tym samym dniu, co Harry. Chwilę później zaczął do niej pisać, aż w końcu się umówili”, można przeczytać w biografii księcia autorstwa Nicholl Katie.
34-letni dziś Windsor liczył na coś więcej, jednak Jenna z czasem dała mu kosza i wybrała drugiego adoratora – Toma, z którym jest do dziś. A Harry? Też ułożył sobie życie i jest szczęśliwy. Szkoda jednak, że tak mocno odciął się od przeszłości i nawet nie przywitał się dobrym zwyczajem z byłą partnerką. Co o tym sądzicie?
Jenna Coleman
