„Chrześcijanin, konserwatysta i Republikanin’’, w tej kolejności, tak zawsze mówi o sobie Mike Pence. „On od początku walczył sam przeciwko wszystkim, ale teraz działamy razem. I zrobimy wszystko, by Donald Trump został prezydentem Stanów Zjednoczonych’’, powiedział w trakcie kampanii prezydenckiej. Kim jest człowiek, uznawany jest za jednego z najbardziej kontrowersyjnych amerykańskich polityków, który od siedmiu dni sprawuje urząd wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych?
Młodość
Urodził się 7 czerwca 1959 roku w Columbus. Pochodzi z rodziny irlandzkich katolików. Jest jednym z sześciorga dzieci Nancy Jane Cawley i Edwarda Pence’a, właścicieli stacji paliw. Nie od samego początku był zagorzałym Republikaninem. W młodości nastoletni Mike popierał Demokratów, do tego stopnia, że w 1976r. został członkiem partii Demokratycznej, a w 1980r. w wyborach prezydenckich zagłosował na Jimmy’ego Cartera, wywodzącego się z tejże partii. Ponieważ katolicyzm nie dawał mu wystarczająco bliskiego kontaktu z Jezusem, nawrócił się na ewangelicyzm. Największy wpływ na jego poglądy miał Ronald Reagan, którego spojrzenie na świat było zdaniem Pence’a „zdroworozsądkowym konserwatyzmem’’.
Działalność polityczna
Dwukrotnie – w 1988 i 1990 – bezskutecznie startował w wyborach do Kongresu. W trakcie drugiej kampanii gwoździem do trumny okazała się sprawa darowizn przekazywanych na konto sztabu wyborczego Pence’a, który miał je przeznaczyć na spłatę kredytu hipotecznego kandydata.
W 2000 roku został wybrany do Izby Reprezentantów. W latach 2002-2010 z powodzeniem ubiegał się o reelekcje. W maju 2011 roku ogłosił, że będzie starać się o fotel gubernatora stanu Indiana. Pence wygrał wybory zdobywając blisko 50% głosów. Swą funkcję pełnił do 9 stycznia 2017 roku.
Wiceprezydent ma również w swoim dorobku „epizod dziennikarski’’. W 1994 roku był gospodarzem programu „The Mike Pence Show’’ emitowanego w radiu WRCR-FM. W latach 1995 - 1999 Pence prowadził weekendowe wydania programów politycznych.
Kontrowersje
W swoich kontrowersyjnych komentarzach często dorównuje Donaldowi Trumpowi. W 2002 roku stwierdził, że prezerwatywy nie są najlepszą metodą zapobiegającą przenoszenie chorób drogą płciową. – (...) szczerze mówiąc, prezerwatywy to bardzo, bardzo słaba ochrona przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. I w tym sensie Sekretarz Stanu może przypadkowo wprowadzać w błąd miliony młodych ludzi, zagrażając ich życiu – powiedział w wywiadzie dla CNN.
Przeczytaj też: „Rzeź Ameryki dobiegła końca". Stało się! Donald Trump został prezydentem USA. Tymczasem na ulicach...
