O swoim dzieciństwie nie lubi mówić dużo, na pytania jaka była jego młodość, zazwyczaj odpowiada: „po co wracać do czegoś co już było?” Karl Lagerfeld to niemiecki projektant, który od lat kojarzony jest z Paryżem. Urodzony w Hamburgu artysta nigdy nie pozbył się niemieckiego obywatelstwa, jednak teraz deklaruje, że może to zrobić! Wszystko to z powodu polityki migracyjnej jaką prowadzi kanclerz Angela Merkel...
„Czy rzeczywiście musiała mówić (Angela Merkel - red.) , że powinni przyjąć milion migrantów podczas gdy Francja nazywająca się główną obrończynią praw człowieka zgodziła się na przyjęcie jedynie 30 tysięcy?”, pyta Lagerfeld w Le Point. „Musimy pamiętać o przeszłości Niemiec. Nienawidzę pani Merkel za to, że o tym zapomniała”, dodaje.
„Jeśli to się nie skończy, zrezygnuję z niemieckiego obywatelstwa”
„Chciała pokazać się z dobrej strony. Będąc córką pastora, nie znosi zła, jakie Niemcy wyrządziły innym po 1939 roku. Paradoks polega na tym, że chcąc naprawić to zło, ona przyśpieszyła jego dojście do władzy”, komentuje politykę kraju Lagerfeld. „Jeśli to się nie skończy, zrezygnuję z niemieckiego obywatelstwa. Nie chcę być częścią tego neonazistowskiego klubu”, zaznacza.
Niemiecki akcent
Lagerfeld do Paryża przeprowadził się w wieku 14 lat. Mimo, że w stolicy Francji mieszka już kilkadziesiąt lat niemieckiego akcentu wciąż nie może się pozbyć. Ma też niemieckie poczucie porządku i zdystansowany stosunek do wszystkiego, co oczywiście niemieckie. Dał temu wyraz w reklamie Volkswagena „O!”, gdzie patrząc na nowe modele samochodów powiedział „Niemcy i Paryż będą zachwycone”. A po chwili po podszepcie stylisty z wyraźnym rozczarowaniem dodał: „Miałem powiedzieć tylko Niemcy?”.
Karl Lagerfeld w Paryżu ma kilka apartamentów. Mieszkał też w Monte Carlo, Rzymie i Biarritz. Projektant nie przywiązuje się do rzeczy. Prowadzi dość samotne życie. ma kilku przyjaciół, nie lubi gdy traktuje się go jak „bóstwo”.
