Hejt, czujność a może niepotrzebna złośliwość? Internauci pilnie śledzą wszystko, co Anna Lewandowska zamieszcza w mediach społecznościowych i z lubością wytykają jej błędy. Nic dziwnego, że nie oszczędzili jej także w przypadku jednego z najnowszych wpisów. Tym razem wytknęli jej... słabą znajomość języka angielskiego. Trenerka zdecydowała się odpowiedzieć krótko, ale dosadnie.
Internauci wytykają Annie Lewandowskiej słabą znajomość angielskiego
Żona Roberta Lewandowskiego od dłuższego już czasu prowadzi swoje profile w mediach społecznościowych w dwóch językach, z uwagi na znaczną liczbę osób z zagranicy, które śledzą jej poczynania.
Jeden z najnowszych wpisów trenerki na Instagramie (zdjęcie kubka z napisem „Never too late to start” w języku angielskim) sprowokował jednak kilku internautów do ostrej krytyki znajomości angielskiego Anny Lewandowskiej.
„Od jutra? 🤗✌🏻
Kto z Was stosuje dietę z mojej aplikacji @diet_training_by_ann ✨ znajdziecie tam mnóstwo przepisów, które sukcesywnie wymyślam do app, do jadłospisów. Moje jutrzejsze śniadanie na poziomie III (wyzwanie Wojowniczki) to ENERGETYCZNA JAGLANKA NA MLEKU KOKSOWYM Z OWOCAMI. A Twoje menu jak wygląda? 😋 #healthyfood #healthyplanbyann #annalewandowska
Starting tomorrow? 🤗✌🏻
Who among you is using diet from my @diet_training_by_ann app? My tomorrow's breakfast is an ENERGY MILLET WITH COCONUT MILK AND FRUITS. How does your menu looks like?”, podpisała zdjęcie Anna Lewandowska.
Internauci wytykają Annie Lewandowskiej słabą znajomość angielskiego. Trenerka odpowiada
Na odpowiedź części fanów nie trzeba było długo czekać.
„Ja rozumiem, że po angielsku to bardziej światowo. Ale skoro już pisze Pani w obcym języku, to proszę robić to poprawnie. I hasło, i wpis mają tyle błędów, że oczy bolą”, „Błąd na błędzie i błędem pogania. Proponuję zatrudnić tłumacza, bo angielski kuleje”, „Oj Ania, Ania... Az mi cię zal, taka chcesz byc swiatowa, mądra, a to tylko pokazuje, ze jestes jeszcze tak dziecinna, ze glowa boli...” pisali złośliwie.
Anna Lewandowska nie miała zamiaru wdawać się w jakiekolwiek pyskówki i krytykę ukróciła jednym słowem.
„Zluzuj”, napisała w odpowiedzi na jeden ze złośliwych komentarzy.
Która ze stron sporu ma Twoim zdaniem rację?