Właśnie mija 20 lat od premiery filmu „Titanic”, jednego z najbardziej przebojowych w historii. Był w swoim czasie najdroższą produkcją w historii kina, zdobył 11 Oscarów i był furtką do sławy dla pary aktorów wcielających się w główne role – Leonardo DiCarpio i Kate Winslet. Kilka dni temu oni i Billy Zane, odtwórca roli złego charakteru, stojącego na przeszkodzie ich miłości, spotkali się i zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie.
Gwiazdy „Titanica” po 20 latach
Okazją była charytatywna gala zorganizowana przez Leonardo DiCaprio na rzecz jego fundacji zajmującej się ekologią. Odbyła się ona we Francji w Saint-Tropez, gośćmi były także inne gwiazdy Hollywood. Zane opublikował zdjęcie i zażartował, że tym razem ich „gang” walczy o góry lodowe! Obraz namalowany przez aktora został zlicytowany na cele charytatywne za 100 tysięcy euro. Na Instagramie skomentował to: „Jestem poruszony, że znów mogłem spotkać się z przyjaciółmi i przyczynić się do tak istotnej inicjatywy”.
Billy Zane i Kate Winslet na tle zlicytowanego obrazu
Odtwórcy ról Jacka i Rose przyjaźnią się od lat, właśnie od czasu „Titanica”, w którym zagrali, kiedy oboje mieli po 21 lat. Od tamtej pory są przyjaciółmi „na dobre i na złe”, jak twierdzą dlatego, że nigdy nie połączył ich romans. Ufają sobie, mogą na sobie polegać i uwielbiają ze sobą rozmawiać. Zagrali razem w jeszcze jednym filmie, „Droga do szczęścia”. Jednak to ich wspólna kreacja z przeboju sprzed 20 lat przeszła do legendy kina. Historia nadal budzi wzruszenie i emocje. Fani spekulują, czy Jack nie mógł jednak przeżyć, jeżeli Rose nie zajęłaby całej tratwy. Głos w tej sprawie zabrał nawet zirytowany reżyser James Cameron, który od lat przekonuje, że film musiał się tak skończyć zarówno ze względu na scenariusz i dramatyzm, jak i względy racjonalne i prawa fizyki.
Zobacz także: Czy Jack Dawson musiał umrzeć? Po 20 latach od premiery „Titanica” James Cameron zdradził największą filmową tajemnicę
