Zwycięzcą 21. edycji wręczania literackiej nagrody Nike został Cezary Łazarewicz, za jedyny nominowany w tym roku reportaż „Żeby nie było śladów”. Książka jest zapisem historii śmierci Grzegorza Przemyka, który w 1983 roku został śmiertelnie pobity przez milicję.
Zdobywca Nike: reportaż „Żeby nie było śladów” Cezarego Łazarewicza
Tomasz Fiałkowski, przewodniczący jury, wręczając nagrodę, powiedział: „Po raz pierwszy w dziejach Nike nagradzamy reportaż. Reportaż historyczny. Cezary Łazarewicz niczego nie instrumentalizuje ani nie retuszuje. Próbuje w imię prawdy odtworzyć jak najskrupulatniej okoliczności śmierci warszawskiego maturzysty, syna opozycjonistki i poetki Barbary Sadowskiej, a także wszystko to, co po tej śmierci nastąpiło”.
Komisja doceniła wagę książki historycznej, która porusza mimo upływu lat od opisywanych faktów:
„Lektura tej książki, świetnie napisanej, skonstruowanej i udokumentowanej, wybitnej literacko, to niełatwe doświadczenie”, mówił Fijałkowski. „Machina jest nieubłagana. Zło rodzi zło. Rośnie liczba ofiar. Ludzi złamanych i straumatyzowanych”.
Cezary Łazarewicz był rówieśnikiem opisanego bohatera. Miał wątpliwości, czy tematyka stanu wojennego jest nadal interesująca dla współczesnego odbiorcy, jego reportaż został jednak doceniony przez jury najważniejszej nagrody literackiej w Polsce. Tym razem została ona przyznana po raz 21. Zwycięzca otrzymał złotą statuetkę i czek na 100 tysięcy złotych. W konkursie biorą udział wszystkie gatunki literackie. W tym roku w gronie siedmiu finalistów znalazły się poza tym dwa eseje: „Dwanaście srok za ogon” Stanisława Łubieńskiego i „Fałszerze pieprzu” Moniki Sznajderman, dwa tomy poezji: „Włos Bregueta” Jacka Podsiadło i „Paraliż przysenny” Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej oraz dwie powieści: „Las nie uprzedza” Krzysztofa Środy i „Serce” Radka Franczak.
Zobacz także: „Pisanie to ciężka praca, nieustanne pokonywanie materii słowa”. Rozmawiamy z laureatką nagrody Nike Bronką Nowicką
