Beata Kozidrak i Andrzej Pietras nie są ze sobą już kilka lat, ale informacje na temat ich rzekomego konfliktu wciąż pojawiają się w mediach. Najnowsze doniesienia kolorowej prasy skupiają się wokół sprawy, w którą zamieszani mieli być nie tylko byli małżonkowie, ale także zmarły miesiąc temu brat piosenkarki, Jarosław Kozidrak. Podobno muzyk wraz z Andrzejem Pietrasem chcieli za plecami Beaty stworzyć drugi, konkurencyjny dla Bajmu zespół…
Beata Kozidrak o konflikcie z bratem i byłym mężem
Sprawą zajęli się dziennikarze Twojego Imperium. „Powstały już nawet piosenki dla nowej grupy, podobno w klimacie dawnego Bajmu. Wybrano też wokalistkę Klaudię Karkut”, czytamy w tygodniku. Młoda wokalistka zgodziła się skomentować wszystkie rewelacje i okazuje się, że tylko część z nich jest prawdą. „To fakt, Jarek robił ze mną nowy projekt. Nie nowy Bajm, ale zupełnie nowy zespół. Jarek był po rozmowach z Andrzejem Pietrasem, który miał być menadżerem. Ale z oczywistych względów to już zamknięty temat”, wyznała Karkut.
O komentarz pokusiła się także sama Beata Kozidrak, którą kolejne plotki bardzo zdenerwowały. Gwiazda nie ukrywa, że mimo rozstania z mężem, oboje nie chowają do siebie żadnej urazy. „To bzdura! Nie wiem, kto wymyśla takie głupie historie! Co do Andrzeja to on stoi teraz obok mnie, więc jest to najlepszy dowód, że całą tę aferę zmyślono”, powiedziała piosenkarka w rozmowie z dziennikarzami Twojego Imperium.
Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie artystka będzie mogła liczyć na więcej spokoju. Na dniach czekają ją bowiem kolejne letnie występy. Zespół Bajm też ma się świetnie i już w listopadzie wyrusza w jubileuszową trasę koncertową po całej Polsce. My nie możemy się doczekać!
