Wczoraj o godzinie 22. na lotnisku Okęcie w Warszawie wylądował samolot Air Force One z prezydentem USA Donaldem Trumpem na pokładzie. Towarzyszyły mu Pierwsza Dama, Melania Trump i córka Ivanka. Choć do samolotu w bazie Andrews pod Waszyngtonem Melania Trump wsiadała w zestawie spodnie plus bluzka od Valentino i z torebką Birkin Hermesa ze skóry krokodyla to na pierwsze minuty swej wizyty w Warszawie wybrała… zielony, zamszowy płaszcz z paskiem marki Diane von Furstenberg. Jej stylizację uzupełniała turkusowa apaszka i klasyczne czarne szpilki. Córkę prezydenta USA zobaczyliśmy zaś w bordowym garniturze Escada z topem w tym samym kolorze.
Melania Trump i Donald Trump przed wylotem do Polski.
Polecamy też: Jakie kreacje zaprezentuje Melania Trump podczas wizyty w Polsce? Przyjrzyjmy się jej stylowi!
Polecamy też: Sekret Agaty Dudy zaskoczył Melanię Trump! Co ukrywa polska pierwsza dama?
Strój ma znaczenie
Wybór strojów wydaje się być nieprzypadkowy. Kreacja Melanii Trump utrzymana w delikatnym nastroju retro wyraźnie nawiązywała do stylu ukochanej Pierwszej Damy Ameryki, Jacqueline Kennedy. Przekaz był więc jasny: istnieje łączność i podobieństwo pomiędzy obiema Pierwszymi Damami. W przypadku tej stylizacji liczyły się więc emocje oraz wspomnienia. Ivanka Trump, która odwiedza Warszawę jako doradca swego ojca, prezydenta USA zaprezentowała zaś damski garnitur nazywany czasem po angielsku „power suit” (czyli garnitur władzy). Tu zatem chodziło o podkreślenie kompetencji i profesjonalizmu. Przypomnijmy, że na podobne zestawy w swej kampanii stawiała Hillary Clinton. Jak wiemy nie przyniosły jej powodzenia. Pani Clinton nie zdecydowałaby się jednak nigdy na tak głęboki dekolt. A więc Ivanka chciała zamanifestować swój profesjonalizm, ale z… pewną dawką seksapilu. A która z pań Trump wypadła lepiej? Jak sądzicie?
Melania i Ivanka Trump na lotnisku w Warszawie.
Polecamy też: Dlaczego Hillary Clinton (prawie) zawsze nosi spodnie? Spróbuję poszukać rozwiązania tej zagadki
