Dziś TVP2 wyemituje film o losach wokalistki i aktorki...

Konrad Szczęsny 21 listopada 2019 19:55

Jej historia intryguje i porusza kolejne pokolenia. Dalida, a właściwie Iolanda Cristina Gigliotti, była postacią wybitną, tajemniczą i pełną sprzeczności. Jej życie skrywa wiele sekretów, które już nigdy nie zostaną ujawnione. Kim była naprawdę? Czy ciążyła nad nią klątwa miłości? Czy jej samobójcza śmierć była nieunikniona? Przeczytaj nasz tekst lub obejrzyj film o życiu artystki, który dziś o 20.40 wyemituje TVP2.

Dalida: pochodzenie, narodziny początki kariery

Dalida przyszła na świat w Kairze w Egipcie we włoskiej rodzinie, wywodzącej się z Kalabrii. Muzykę miała we krwi: jej ojciec był skrzypkiem operowym, pobierała lekcje śpiewu od najmłodszych lat. Niestety, już jej dzieciństwo było naznaczone traumą: zmagała się z poważnymi problemami ze wzrokiem, przez co była wytykana palcami przez rówieśników, co negatywnie odbiło się na jej psychice. Gdy dorosła, przeszła z tego powodu szereg operacji.

Początkowo wcale nie wiązała swojej kariery ze śpiewaniem, była modelką, która zdobyła nawet tytuł Miss Egiptu w 1954. W tym zresztą roku wyjechała do Paryża. Choć początkowo nie odniosła tam sukcesu (grała w filmach, które nie zostały zbyt entuzjastycznie przyjęte przez widownię i krytyków), wiadomo było, że jest zdeterminowana i w pogoni za marzeniami zrobi wiele. Tak też się stało: gdy zaczęła śpiewać, już jej drugi singiel odniósł olbrzymi sukces. Utwór nosił tytuł Bambino i zgodnie uznawany jest za ten, który otworzył jej drzwi do kariery.

Dalida -pierwsze muzyczne sukcesy, kolejne zawody miłosne i 3 tragiczne śmierci

W życiu Dalidy sukces przeplatał się z cierpieniem i kolejnymi osobistymi zawirowaniami. Im więcej zdołała osiągnąć, tym więcej ciosów na nią spadało. Pierwszy związek z Lucienem Morissem (producentem i właścicielem rozgłośni radiowej) co prawda zakończył się nawet małżeństwem w 1961 r., jednak przetrwało ono zaledwie kilka miesięcy. Wszystko przez romans gwiazdy z malarzem polskiego pochodzenia Jeanem Sobieskim, którego poznała w trakcie festiwalu w Cannes. Choć zdecydowała się rozstać z mężem, darzyli siebie szacunkiem i – co potwierdza jedna ze scen w filmie – do końca wiedzieli, że mogą na sobie polegać. Niestety, Lucien Morisse popełnił kilka lat po rozwodzie samobójstwo. Wpływ na to miały prawdopodobnie długi, które zawdzięczał umiłowaniu do hazardu.

Drugi tragiczny związek to ten z włoskim śpiewakiem Luigim Tenco. Artystka nawiązała z nim romans przed festiwalem w San Remo w 1967 r., na którym planowała wystąpić, by przekonać do siebie włoską publiczność. Zgodnie z ówczesnym regulaminem, konkursowy utwór wykonywano dwa razy przez dwóch różnych artystów. Dlatego też Dalida namówiła ukochanego, z którym była zaręczona i planowała ślub, do udziału. Wystąpili z piosenką „Ciao Amore Ciao”. Utwór nie przypadł jednak do gustu publiczności i jurorom (sam wykonawca również nie darzył go zbyt dużą sympatią) i nie awansował do finału. Zakończyło się to skandalem, awanturą, pretensjami, a w końcu... samobójczą śmiercią Luigiego. Jak napisał wokalista w liście pożegnalnym, właśnie w ramach protestu przeciwko wyborom rodaków podyktowanych takim a nie innym gustem zdecydował się zabić, strzelając sobie w głowę. Doprowadziło to Dalidę na skraj załamania nerwowego (to ona bowiem znalazła jego ciało w hotelowym pokoju), po tym akcie sama próbowała popełnić samobójstwo. Co prawda zdołano wybudzić ją ze śpiączki, jednak rekonwalescencja zajęła dużo czasu i była brzemienna w skutki: artystka po powrocie na scenę postawiła na stonowane stylizacje i bardziej nostalgiczny repertuar.

Później nawiązała romans z młodszym o 12 lat Luciem, fanem jej poprzedniego kochanka, Luigiego. Historia ma tragiczny koniec: okazuje się, że Dalida zaszła w ciążę. Nie decyduje się jednak na związek z 22-latkiem, postanawia poddać się aborcji, a co gorsza, lekarz w trakcie zabiegu narusza jej jajowody, więc wiadomo, że już nigdy nie zostanie matką.

Tragiczny los gwiazdy splótł się znowu z największymi sukcesami pod koniec lat 70. i na początku 80. Była już wówczas niekwestionowaną gwiazdą międzynarodowego formatu, która koncertowała z powodzeniem również w USA. Otrzymała nawet w 1981 r. Diamentową Płytę (specjalnie dla niej utworzoną) za 25 lat muzycznych sukcesów, zaś 7 lat wcześniej przyznano jej Oscara za Światowy Sukces. W tym czasie była w związku z Richardem Chanfrayem, 7 lat młodszym alchemikiem. Zamieszkali nawet razem w jej mieszkaniu na Montmartrze, artystka odnalazła przy nim spokój. Przestała medytować i szukać duchowej równowagi w Indiach (zaczęła to robić po śmierci Luigiego w 1967 r. i swojej samobójczej próbie), szukała nowych artystycznych ścieżek, schudła i podbiła kolejne listy przebojów tanecznymi gitami. Był to najdłuższy związek gwiazdy. Jednak i on zakończył się: Dalida podjęła decyzję o rozstaniu w 1981. I znów jej były partner popełnił samobójstwo: dwa lata później, w lipcu 1983 r. jego ciało odnaleziono w samochodzie w garażu. Zatruł się spalinami wraz z nową partnerką. Wydaje się, że ta tragiczna historia złamała życie artystki, która i tak uważała śmierć za dobrą przyjaciółkę.

Samobójstwo Dalidy

Samobójstwo popełniła niczym Kleopatra (z uwagi na miejsce urodzenia i typ urody była zresztą do niej całe życie porównywana, gdyby nie śmierć, zagrałaby w musicalu opowiadającym historię egipskiej królowej). W nocy z 2 na 3 maja 1987 r. przygotowała się starannie do snu: uczesała się, przebrała w satynową piżamę, po czym położyła się do łóżka, uprzednio zażywając 120 pigułek nasennych, które popiła whisky. Przy łóżku zostawiła krótką notatkę: „Życie stało się dla mnie nie do zniesienia... Wybaczcie mi”.

Wybrała śmierć, która jeszcze bardziej podkreśliła status jej legendy: bez uszkadzania ciała, starannie przygotowana do snu. Pochowano ją na Cimetière de Montmartre w Paryżu. Nagrobek artystki zdobi statua naturalnej wielkości.

Osiągnięcia muzyczne Dalidy

Jej dorobek jest niewątpliwie nie do przecenienia. Na całym świecie sprzedała ponad 170 milionów płyt, dzięki czemu wręczono jej 70 złotych płyt! Wylansowała również niezliczoną liczbę przebojów, w tym kultowe „Paroles, paroles” w duecie z Alanem Delonem, „Besame Mucho”, międzynarodowy hit disco „J’attendrai” czy też „Gigi l'amoroso”.

Z powodzeniem łączyła wiele stylów: pop, disco, piosenkę poetycką czy rock'n'rolla. Jako pierwsza artystka wylansowała we Francji właśnie styl disco. Jej głos jest opisywany jako mezzosopran lub kontralt. Jego barwa była bardzo charakterystyczna: niska i ciemna, jednak śpiewając, często posługiwała się rejestrem trzech oktaw. Nagrywała utwory w ośmiu językach: francuskim, włoskim, hiszpańskim, flamandzkim, niemieckim, angielskim, hebrajskim i arabskim.

Żyły tak, jak chciała, choć była to niewątpliwie życie pełne smutku, miłości i... samotności. 

1/4
Copyright @East News
1/4

Dalida - biogram

2/4
Dalida
Copyright @East News
2/4

Dalida - jak zmarła?

3/4
Wystawa Dalida: Sa garde-robe, de la ville à la scène, Musée de la Mode de la Ville de Paris, Palais Galliera, Paryż, od 27 kwietnia do 22 sierpnia 2017
Copyright @Materiały prasowe
3/4

Dalida

4/4
Dalida, Dalida. Skazana na miłość, Dalida biografia
Copyright @East News
4/4

Dalida

TAGI #Dalida

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Kocha muzykę, ale już podważano jej sukcesy. Córka Aldony Orman o cieniach posiadania znanego nazwiska

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARCELA I MICHAŁ KOTERSCY: w styczniu powiedzieli sobie „tak”, ale to niejedyna rewolucja w ich życiu. KATARZYNA ŻAK: o tym, co jest jej największym szczęściem i czego najbardziej żałuje. ANDREA CAMASTRA: dla zdobywcy gwiazdki przewodnika Michelin gotowanie jest jak teatralny spektakl. ALDONA ORMAN Z CÓRKĄ IDALIĄ w rozmowie pełnej metafizyki, ale też zwykłej codzienności. SWIFT, CYRUS, EILISH, GOMEZ, DUA LIPA: idolki zbiorowej wyobraźni.