Strona zawiera treści przeznaczone
tylko dla osób dorosłych

Weronika Kostyra 14 marca 2016 11:11
1/9
Installation view of Botticelli Reimagined at the V&A, 5 March - 3 July 2016
Copyright @Victoria and Albert Museum, London
1/9

Do dusznych sal z dziełami z wczesnego renesansu wpuszczono trochę świeżego powietrza - za sprawą między innymi Rene Magritte’a, Andy’ego Warhola, Davida LaChapelle i Dolce & Gabbana. W londyńskim Victoria and Albert Museum można oglądać jedyną w swoim rodzaju wystawę „Botticelli Reimagined”.

 

5 wieków inspiracji Botticellim

W Londynie można obejrzeć ponad 50 dzieł Botticellego. To największa wystawa obrazów mistrza w historii Wielkiej Brytanii. I pierwsza ekspozycja, która uwzględnia to jak silny wpływ renesansowy malarz wywarł na innych artystów i projektantów. Na ścianach zobaczymy więc posągowe rude piękności na portretach prerafaelitów i wysmakowane projekty Elsy Schiaparelli, ale też ironiczną, jaskrawą fotografię skandalisty Davida LaChapelle, na której ubranej w brokatowe szpilki mitologicznej Wenus towarzyszy dwóch umięśnionych przystojniaków.

Obrazy Botticellego na stałe zapisały się w kulturze, wysokiej i popularnej. Jego wpływ widać nie tylko w malarstwie, ale też w rysunkach, tapetach, filmach i oczywiście ubraniach. Trudno uwierzyć, że przez ponad 300 lat jego prace były zapomniane - aż do XIX wieku kiedy ponownie rozsławiła je rozmiłowana między innymi w sztuce wczesnego renesansu grupa prerafaelitów.

Na wystawie zabraknie najbardziej rozpoznawalnego dzieła malarza, „Narodzin Wenus” - by je zobaczyć należy udać się do galerii Uffizi we Florencji. Rozczarowanie łagodzi jednak wielość nawiązań do kultowego płótna. Jest więc obraz Andy’ego Warhola przedstawiający twarz i włosy ikony pędzla renesansowego mistrza w typowych dla popartu jaskrawych kolorach. Zobaczymy też pracę Yin Xina „Venus, After Botticelli” z 2008 roku, na której Wenus ma azjatyckie rysy twarzy, oraz scenę z „Dr No”, w której Ursula Andress  majestatycznie wychodzi z morza, w ręku trzymając muszlę.

Dyrektor Victoria and Albert Museum, Martin Roth, powiedział o wystawie: Sandro Botticelli to jeden z najważniejszych artystów renesansowych, i ponad 500 lat po jego śmierci jego obrazy kształtują współczesny ideał piękna. Ta ambitna wystawa ma na celu analizę jego dzieł i tego jak zapisały się one w naszej wizualnej pamięci.” I zaznaczył, że twórczość Botticellego to nie tylko mistrzowski warsztat, ale też zjawisko o zdumiewająco silnym wpływie na sztukę i design.

Wystawę „Botticelli Reimagined” można oglądać w Victoria and Albert Museum w Londynie do 3 lipca 2016 roku. Wystawa powstała we współpracy the Gemäldegalerie Staatliche Museen w Berlinie, a jej sponsorem jest Societe Generale.

 

Polecamy też: Kocha Moschino, znała Warhola, kandyduje na prezydenta. A teraz Barbie odwiedzi Paryż! W jakim celu?

2/9
Rebirth of Venus, 2009 by David LaChapelle
Copyright @David LaChapelle
2/9

David LaChapelle, "Ponowne narodziny Wenus", 2009
Amerykański skandalizujący fotograf i artysta video, David LaChapelle lubi nawiązywać do obrazów wielkich mistrzów. W jego jaskrawej interpretacji „Narodzin Wenus”, bogini zamienia się w blond seksbombę. Towarzyszą jej dwaj umięśnieni mężczyźni, a jeden z nich zasłania jej nagie łono muszlą. Ten element obrazu Botticellego u LaChapelle'a ironicznie zyskuje nowe, erotyczne znaczenie.
 

Polecamy: Oto zdjęcie roku 2015! Australijczyk Warren Richardson zwycięzcą World Press Photo.

3/9
La Ghirlandata, 1873, Dante Gabriel Rossetti, Guildhall Art Gallery 2015
Copyright @Scala, Florence/Heritage Images
3/9

Dante Gabriel Rossetti, "La Ghirlandata", 1873
Sam Rossetti nazwał ten obraz „najzieleńszym obrazem świata”. To jeden z portretów pięknych kobiet tworzących muzykę, które powstały między 1865 a 1877 rokiem. Autor był jednym z założycieli Bractwa Prerafaelitów, wzorujących się na malarstwie średniowiecza i wczesnego renesansu.
 

Polecamy także: Lagerfeld: "Jestem nimfomanką mody, która nigdy nie ma orgazmu". Wystawa mistrza zdjęć i cytatów.

4/9
Venus after Botticelli, 2008 by Xin Yin Guillaume Duhamel
Copyright @Private collection, courtesy Duhamel Fine Art, Paris
4/9

Yin Xin, "Venus, after Botticelli", 2008

Chiński artysta lubi nawiązywać do europejskiego kanonu. W tym obrazie Wenus Botticellego nadał azjatyckie rysy twarzy. Xin zestawia zachodnie elementy ze wschodnimi w swoistym manifeście - by uświadomić widzom jak nasze postrzeganie wartości artystycznej zależy od kontekstu kulturowego.


Polecamy także: Robert Pattinson w obiektywie Karla Lagerfelda! Aktor twarzą nowej męskiej kolekcji Diora.

 

5/9
Venus Dress: Look 15, Karen Mulder, Dolce & Gabbana
Copyright @Catwalking.com
5/9

Dolce & Gabbana, "Venus Dress: Look 15", kolekcja Wiosna/Lato, 1993
Kolekcja Dolce & Gabbana z 193 roku była zainspirowana hipisowskimi latami 70. Ta luźna suknia jest uszyta z warstw materiału z nadrukowanymi na nich „Narodzinami Wenus”. Projektanci celowo pocięli i zrekonstruowali obraz symbolizujący uniwersalny ideał, by powiedzieć co nieco o kulturze masowej, kobiecości i nieustającym poszukiwaniu nowego kanonu piękna. Ta suknia skusiła samą Lady Gagę, która założyła ją na promocję albumu „Artpop” z 2013 roku.
 

Polecamy: Wystawa niezwykłych sukien muzy Marcela Prousta w Paryżu. Tak się rodziło haute couture!

6/9
Venus 1490s, Sandro Botticelli
Copyright @Photo: Volker-H. Schneider
6/9

Sandro Botticelli, "Venus", lata 90 XV wieku
Jeszcze za życia Botticellego mówiono, że malował „najpiękniejsze nagie kobiety”. Te monumentalne akty były inspirowane klasycznymi przedstawieniami Venus Pudica - Wenus zakrywającej swoją nagość.
 

Polecamy także: Stulecie brytyjskiego „Vogue'a”. Irving Penn, Mario Testino, Tim Walker w National Portrait Gallery ZDJĘCIA I FILM.

7/9
The Virgin and Child with Two Angels, c.1490 by Sandro Botticelli
Copyright @Image courtesy Gemäldegalerie der Akademie der Bildenden Künste Vienna
7/9

Sandro Botticelli, "Madonna z dzieciątkiem i dwoma aniołami", około 1490
To płótno Botticellego nie bez powodu jest okrągłe. To florencki format świętego obrazu przeznaczony do wieszania w domu. To jedynie kopia zaginionego oryginału. Jednak bardzo dobrej jakości.

8/9
The Orchard, 1890, William Morris John Henry Dearle Morris & Co
Copyright @Victoria and Albert Museum, London
8/9

William Morris, John Henry Dearle (projekt), Morris & Co (wykonanie), "Sad", 1890

Ten gobelin przedstawia rząd postaci - alegorii czterech pór roku. Na szarfie, którą trzymają jest tekst wiersza Williama Morrisa „Sad”, napisany z okazji powrotu wiosny. To nawiązanie do jednego z najsłynniejszych obrazów Botticellego, „Primavera.

 

Polecamy także: Stulecie brytyjskiego „Vogue'a”. Irving Penn, Mario Testino, Tim Walker w National Portrait Gallery ZDJĘCIA I FILM

9/9
Installation view of Botticelli Reimagined at the V&A, 5 March - 3 July 2016
Copyright @Victoria and Albert Museum, London
9/9

Na wystawie „Botticelli Reimagined” jest osobny dział poświęcony współczesnym nawiązaniom do sztuki dawnego mistrza. To w nim możemy się spodziewać najbardziej zaskakujących dzieł, jak jaskrawe "Narodziny Wenus" Andy'ego Warhola, czy ubrania z nadrukiem dzieł renesansowego malarza.

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Kocha muzykę, ale już podważano jej sukcesy. Córka Aldony Orman o cieniach posiadania znanego nazwiska

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

KATARZYNA DOWBOR o utracie pracy, nowych wyzwaniach i o tym, czy mężczyźni... są jej potrzebni do życia. JOANNA DARK i MAREK DUTKIEWICZ: dwie dusze artystyczne. W błyskotliwej i dowcipnej rozmowie komentują 33 lata wspólnego życia. SYLWIA CHUTNIK: pisarka, aktywistka, antropolożka kultury, matka. Głośno mówi o sprawach niewygodnych i swojej prywatności. ROBERT KOCHANEK o cenie, jaką zapłacił za życiową pasję – profesjonalny taniec. O TYM SIĘ MÓWI: Shannen Doherty, Christina Applegate, Selma Blair, Selena Gomez, Michael J. Fox łamią kolejne tabu – mówią publicznie o swoich chorobach.