Też jesteś wielbicielem książki Antoine'a de Saint–Exupery'ego?
Katarzyna Piątkowska
•
6 kwietnia 2018 15:30
Gdy Antoine Saint–Exupery pisał „Małego księcia” nie sądził, że po 75 latach jego filozoficzna powiastka będzie przetłumaczona na 300 języków i sprzeda się w 140 milionach egzemplarzy. Lepszy wynik w kategorii „tłumaczenia” ma tylko Biblia, a w kategorii „sprzedaż” „Opowieść o dwóch miastach” Charlesa Dickensa i „Władca pierścieni” J.R. Tolkiena.
Francuski pilot i pisarz po kapitulacji Francji pojechał do Stanów Zjednoczonych, by namawiać na przystąpienie do II wojny światowej. Antoine wylądował w szpitalu w Los Angeles. Miał problemy zdrowotne i osobiste. Szczególnie te osobiste dały mu się we znaki. Do Stanów przyjechał sam. Dopiero po jakimś czasie dołączyła do niego żona Consuelo. Oboje prowadzili dość swobodny tryb życia. Oboje mieli kochanków, ale to Consuleo stała się pierwowzorem róży.
Andrzej Saramonowicz mocno o polskich kompleksach, polityce i książce Pokraj
Filozoficzna powiastka
Opowieść o dorastaniu do wiernej miłości, prawdziwej przyjaźni i odpowiedzialności za drugiego człowieka oparta jest na wydarzeniu z życia autora, kiedy to jego samolot rozbił się na Saharze i cudem został uratowany przez Beduinów.
Trzecia najpoczytniejsza książka na świecie co roku sprzedaje się w milionach kopii, mały książę stał się bohaterem masowej wyobraźni, a jego podobizna, stworzona przez Saint–Exupery’ego zdobi ponad 400 produktów.
1/11
Copyright @materiały prasowe
1/11
Pierwsze wydanie "Małego księcia".
Na aukcjach można zdobyć jedno z pierwszych wydań, ale koszt jest ogromny. Trzy lata temu jeden z egzemplarzy sprzedano na aukcji za 237 tysięcy dolarów.
2/11
Copyright @materiały prasowe
2/11
Ilustracja z książki "Mały książę".
Dwie oryginalne ilustracje do książki sprzedano na aukcji za 500 tysięcy euro.
3/11
Copyright @materiały prasowe
3/11
Zegarek IWC z serii "The little prince"
Sprzedano go na aukcji za 175 tysięcy złotych.
4/11
Copyright @materiały prasowe
4/11
Notesy i kalendarze Moleskine.
Fani blondwłosego chłopca mogą mieć jego wizerunek przy sobie na co dzień. Pomyślała o nich firma Moleskine, wydająca najsłynniejsze notesy na świecie.
5/11
Copyright @materiały prasowe
5/11
Medalik z "Małym księciem".
Żeby go mieć wystarczy wydać... 465 euro.
6/11
Copyright @materiały prasowe
6/11
Lalka "Mały książę", edycja z 2000 roku
7/11
Copyright @east news
7/11
Kolekcja Jean-Charles de Castelbajac "Mały książę", 2010 rok.
8/11
Copyright @materiały prasowe
8/11
9/11
Copyright @materiały prasowe
9/11
Walizka na kółkach "Mały książę".
10/11
Copyright @materiały prasowe
10/11
11/11
Copyright @materiały prasowe
11/11
katarzyna.piatkowska@burdamedia.pl