NASZ RANKING: Top 20 najlepszych filmów przygodowych wszech czasów!

Przed paczką przyjaciół mieszkających w nadmorskiej Astorii ostatni wspólny weekend w rodzinnym miasteczku. Wkrótce zostanie ono zrównane z ziemią i przebudowane na pole golfowe. Ostatnią deską ratunku może być odnalezienie legendarnego pirackiego skarbu należącego do Jednookiego Willy’ego. Wyreżyserowany przez Richarda Donnera Goonies udowadnia, że to, co najważniejsze w dobrym filmie przygodowym to historia. Podczas gdy w rankingu najlepszych filmów przygodowych otaczają Goonies produkcje za setki milionów dolarów, on nie potrzebował takiego wsparcia, by przebojem wedrzeć się na szczyty listy najpopularniejszych. Goonies jest jednym z najlepszych przykładów filmów określanych mianem kina nowej przygody, a o jego popularności niech świadczy fakt, że to również nim w głównej mierze inspirował się jeden z największych hitów serialowych ostatnich lat: Stranger Things. Oglądając film Donnera z miejsca chcemy dołączyć do tytułowej paczki i razem z nią przeżywać niesamowite przygody w całkiem zwyczajnym i normalnym świecie. I uświadamiamy sobie, że przygoda może czekać wszędzie, nawet za drzwiami.

Profesor archeologii Henry Jones Sr (Sean Connery) znika bez śladu w trakcie poszukiwań mitycznego kielicha, Świętego Graala. Poszukiwania kontynuuje syn Henry'ego, Indiana Jones (Harrison Ford). W Wenecji odnajduje kolejne ślady przybliżające go do odnalezienia ojca oraz drogocennego kielicha. Nie ma żadnych wątpliwości ani konkurencji, Indiana Jones to najbardziej znany archeolog w historii kina. Kropka. Trudno dziś wyobrazić sobie innego aktora w tej roli niż Harrison Ford, a zresztą nie ma sensu próbować. Jednak znakomita postać głównego bohatera, z którą z łatwością się identyfikujemy i której od pierwszych sekund kibicujemy, nie wystarczyłaby, gdyby pojawiła się w przeciętnym filmie. Dowodem na to niezbyt udana druga część przygód Indiany Jonesa, Świątynia zagłady. Na szczęście o będącej trzecią częścią Ostatniej krucjacie – serię uzupełniają Poszukiwacze zaginionej Arki (1981) oraz Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki (2008) – można już mówić tylko w samych superlatywach, bo to rasowe kino przygodowe pełne akcji, humoru i nikczemnych przeciwników, którzy dostają od Indiany łupnia w rytm braw widowni. Duet Steven Spielberg (reżyseria) i George Lucas (autor historii) wsparty Seanem Connerym i Riverem Phoeniksem wykonał kawał znakomitej przygodowej roboty zasługujący na miejsce w pierwszej dziesiątce najlepszych filmów przygodowych.

Jedenastoletni sierota Harry Potter (Daniel Radcliffe) dowiaduje się, że jest czarodziejem. Aby doskonalić swoje wrodzone umiejętności, Potter wyrusza na nauki do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Seria powieści autorstwa Joanne K. Rowling to wydawniczy fenomen na skalę światową. Setki milionów sprzedanych egzemplarzy, dziesiątki milionów oddanych fanów stojących od świtu po kolejne tomy w dniu ich premiery i odmieniających słowa takie jak mugol czy quidditch przez wszystkie przypadki. Nie mogło skończyć się inaczej – ekranizacja przygód Harry'ego Pottera również okazała się niewiarygodnym sukcesem, a występujący w rolach głównych Daniel Radcliffe i Emma Watson z miejsca zostali gwiazdami. Tak jak wcześniej wszyscy kochali dinozaury, tak wraz z premierą Harry'ego Pottera świat opanowała moda na czary. I trwa po dziś dzień – w 2016 roku na ekrany kin trafił Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć, film, którego akcja dzieje się kilkadziesiąt lat przed wydarzeniami z serii filmów o Potterze. To najlepszy dowód na to, że seria rozpoczęta filmem Harry Potter i Kamień Filozoficzny śmiało może startować w konkursie na najlepszy przygodowy film familijny w historii kina. Harry Potter powracał później w filmach: Harry Potter i Komnata Tajemnic (2002), Harry Potter i więzień Azkabanu (2004), Harry Potter i Czara Ognia (2005), Harry Potter i Zakon Feniksa (2007), Harry Potter i Książę Półkrwi (2009), Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I (2010), Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II.

Dystrybucja w Polsce: Galapagos Films

Ekscentryczny doktor Emmett Brown (Christopher Lloyd) zostaje zabity w trakcie testowania skonstruowanego przez siebie wehikułu czasu. Towarzyszący mu nastolatek Marty McFly (Michael J. Fox), uciekając przenosi się w czasie do 1955 roku. Od tego, czy uda mu się stamtąd powrócić, zależeć będzie jego życie. Powrót do przyszłości wniósł do kina przygodowego jeszcze jeden rodzaj przygody: przygodę w czasie. Podobnie jak bohaterowie eksplorujący nieznane wyspy i przemierzający pustynie karawanami, także i główny bohater Back to the Future wybrał się na nieznany ląd, tym razem o nazwie przeszłość. I to zderzenie dwóch zupełnie odmiennych światów zaowocowało znakomitym kinem rozrywkowym dla całej rodziny, w którym znalazło się miejsce zarówno dla humoru, jak i zagrożenia. Igraszki z czasem mogą kosztować Marty'ego i jego rodzeństwo życie, co sprawia, że w tej przygodzie jest również duża dawka emocji i niepewności. A także brawurowe wykonanie "Johnny B. Goode" Chucka Berry'ego – z Powrotu do przyszłości dowiadujemy się m.in. jak Chuck wpadł na pomysł tej piosenki. Nikogo nie zdziwił fakt, że bohaterowie Powrotu do przyszłości powrócili jeszcze w dwóch kolejnych filmach. A sam Back to the Future nominowany został do Oscara w czterech kategoriach, m.in. dla najlepszej piosenki („The Power od Love” Hueya Lewisa), zwyciężając Oscara dla najlepszych efektów dźwiękowych.

Ekspedycja botaniczna z kosmosu zostawia na Ziemi jednego ze swoich członków. Kosmitę znajduje dziesięcioletni Elliott (Henry Thomas). Zaprzyjaźniają się, a Elliott pomaga E.T. w powrocie na rodzinna planetę. Przewrotnie można by zauważyć, że źródłem ogromnego sukcesu E.T. są te same czynniki, które spowodowały, że publiczność pokochała też... King Konga. Dobroduszna małpa zmieniła się w dobrodusznego kosmitę, a kobiecy obiekt westchnień zamienił się w przyjaźń do chłopca. Poza tym cała reszta się z grubsza zgadza. Widzowie kochają takie wzruszające historie, a gdy opowiada je Steven Spielberg, wtedy kochają je trzy razy bardziej. A mimo to nikt nie spodziewał się aż tak ogromnego sukcesu, jaki stał się udziałem filmu E.T. Dziewięć nominacji do Oscara, cztery Oscary i miano najbardziej kasowego filmu wszech czasów, który zdetronizował na tym miejscu Gwiezdne wojny, a fotela lidera ustąpił dopiero wiele lat później Parkowi jurajskiemu.