Butch Coolidge (Bruce Willis) to bokser, który postanawia oszukać groźnego gangstera Marsellusa Wallace'a (Ving Rhames). Wygrywa w walce, w której miał się podłożyć i zgarnia dużą kwotę z zakładów bukmacherskich. Butch wie, że jeśli szybko nie wyjedzie z Los Angeles, to jego życie będzie w niebezpieczeństwie. Gapiostwo jego dziewczyny Więcej
Butch Coolidge (Bruce Willis) to bokser, który postanawia oszukać groźnego gangstera Marsellusa Wallace'a (Ving Rhames). Wygrywa w walce, w której miał się podłożyć i zgarnia dużą kwotę z zakładów bukmacherskich. Butch wie, że jeśli szybko nie wyjedzie z Los Angeles, to jego życie będzie w niebezpieczeństwie. Gapiostwo jego dziewczyny Fabienne (Maria de Medeiros) sprawia, że Butch musi wrócić do domu po sentymentalną pamiątkę po zmarłym ojcu. Tam czeka już na niego płatny zabójca wysłany przez Marsellusa: Vincent Vega (John Travolta). Za Vincentem ciężkie kilkanaście godzin, w trakcie których był z żoną szefa Mią (Uma Thurman) na randce, a także poróżnił się ze swoim partnerem Julesem Winnfieldem (Samuel L. Jackson).
O filmie "Pulp Fiction" w reżyserii Quentina Tarantino było głośno już od momentu jego premiery na festiwalu filmowym w Cannes, gdzie został nagrodzony Złotą Palmą. Wygrał tam między innymi z filmem Krzysztofa Kieślowskiego: "Trzy kolory: Czerwony". "Pulp Fiction" ugruntował pozycję Tarantino jako jednego z najciekawszych reżyserów młodego pokolenia, rewolucjonizując kino gangsterskie. Przedstawiony w niechronologiczny sposób i pełen znakomicie napisanych dialogów film odkurzył dla kina zapomnianego Johna Travoltę i był początkiem kariery Samuela L. Jacksona. "Plup Fiction" to kwintesencja tego, co najważniejsze w kinie Quentina Tarantino. A przy okazji kolejna niezapomniana rola Bruce'a Willisa.
John McClane (Bruce Willis) to nowojorski policjant, który przyjeżdża na święta Bożego Narodzenia do Los Angeles. Tam w jednym z wieżowców pracuje jego żona Holly (Bonnie Bedelia). Z powodu pracy żony i niechęci Johna do przeprowadzki, ich małżeństwo przeżywa kryzys. McClane ma nadzieję na to, że wydarzy się świąteczny cud i para w końcu Więcej
John McClane (Bruce Willis) to nowojorski policjant, który przyjeżdża na święta Bożego Narodzenia do Los Angeles. Tam w jednym z wieżowców pracuje jego żona Holly (Bonnie Bedelia). Z powodu pracy żony i niechęci Johna do przeprowadzki, ich małżeństwo przeżywa kryzys. McClane ma nadzieję na to, że wydarzy się świąteczny cud i para w końcu się dogada. Nie będą mieli jednak na to okazji. Wkrótce wieżowiec opanowuje grupa terrorystów pod dowództwem Hansa Grubera (Alan Rickman). Gruber bierze na zakładników wszystkich pracowników firmy Holly. Jedynym, któremu udaje się uniknąć schwytania jest John, który rozpoczyna samotną walkę z terrorystami.
Do czasu występu w "Szklanej pułapce", Bruce Willis miał opinię aktora komediowego. Popularność przyniósł mu serial "Na wariackich papierach", a dobrze przyjęty został również jego występ w filmie Blake'a Edwardsa: "Randka w ciemno". Dlatego diametralna zmiana aktorskiego emploi była ryzykowna. W tym przypadku ryzyko jednak się opłaciło, a rola Johna McClane'a do dzisiaj pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych ról Bruce'a Willisa. Któż nie zna jego „Yippee ki-yay, motherfucker!” rzucanego pod adresem oprychów? Willis stworzył bohatera innego niż ci, do których przyzwyczaiło kino ery Ronalda Reagana – postaci kreowanych przez Sylvestra Stallone czy Arnolda Schwarzeneggera. McClane jest zwyczajnym facetem, który znalazł się w niezwyczajnej sytuacji. I który nie zawsze wychodzi z opresji bez szwanku. Willis powrócił potem do roli McClane'a jeszcze kilka razy.
Psychoterapetua dziecięcy Malcolm Crowe (Bruce Willis) zajmuje się przypadkiem 9-letniego Cole'a Seara (Haley Joel Osment). Chłopiec cierpi na halucynacje, co Malcolmowi przypomina tragicznie zakończoną terapię sprzed roku. Jeden z jego pacjentów, Vincent Grey (Donnie Wahlberg), popełnił samobójstwo strzelając przy okazji także do doktora Crowe'a. Więcej
Psychoterapetua dziecięcy Malcolm Crowe (Bruce Willis) zajmuje się przypadkiem 9-letniego Cole'a Seara (Haley Joel Osment). Chłopiec cierpi na halucynacje, co Malcolmowi przypomina tragicznie zakończoną terapię sprzed roku. Jeden z jego pacjentów, Vincent Grey (Donnie Wahlberg), popełnił samobójstwo strzelając przy okazji także do doktora Crowe'a. Teraz Crowe ma nadzieję na to, że jeśli pomoże Cole'owi, przestanie dręczyć go przeszłość, a także pogodzi się z żoną Anną (Olivia Williams), z którą mu się nie układa. Tymczasem sytuacja komplikuje się, gdy Cole wyznaje, że jest prześladowany przez duchy zmarłych ludzi.
Przystępując do realizacji "Szóstego zmysłu" M. Night Shyamalan miał na swoim koncie już dwa filmy fabularne. Jednak to dopiero "Szósty zmysł" przyniósł mu rozpoznawalność na całym świecie. "Szósty zmysł" jest typowym filmem z gatunku takich, o których najlepiej nic nie wiedzieć przed seansem. Tylko wtedy jest szansa na to, by dać się zaskoczyć niespodziewanym zakończeniem, które na stałe weszło do historii do kina. Tylko czy ktoś jeszcze nie wie, jak kończy się "Szósty zmysł"? Film Shyamalana został nominowany do Oscara w sześciu kategoriach, jednak nie udało mu się zdobyć żadnej nagrody. Na pocieszenie został drugim najbardziej dochodowym filmem 1999 roku, a najbardziej znany cytat z "Szóstego zmysłu": „Widzę martwych ludzi!” powtarzali wszyscy.
Rok 2035. Ludzkość jest na wymarciu. Powodem takiego stanu rzeczy jest epidemia wirusa, która wybuchła przed czterdziestu laty. Pozostali przy życiu ludzie zmuszeni są do życia w podziemiach, gdzie nieliczni naukowcy pracują nad znalezieniem antidotum na wirusa. Opracowany zostaje plan wysłania w przeszłość kogoś, kto wróci z jego oryginalnym Więcej
Rok 2035. Ludzkość jest na wymarciu. Powodem takiego stanu rzeczy jest epidemia wirusa, która wybuchła przed czterdziestu laty. Pozostali przy życiu ludzie zmuszeni są do życia w podziemiach, gdzie nieliczni naukowcy pracują nad znalezieniem antidotum na wirusa. Opracowany zostaje plan wysłania w przeszłość kogoś, kto wróci z jego oryginalnym szczepem. Umożliwiłby on skuteczne badania nad lekarstwem. Do wykonania misji wyznaczony zostaje więzień James Cole (Bruce Willis). Po cofnięciu się w czasie trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie poznaje jednego z pacjentów, Jeffreya Goinesa (Brad Pitt). Wkrótce okazuje się, że to członek organizacji Armia Dwunastu Małp odpowiedzialnej za wypuszczenie wirusa.
Wśród filmowych reżyserów próżno szukać drugiego obdarzonego tak specyficzną wyobraźnią jak Terry Gilliam. Członek kultowej grupy Monty'ego Pythona ma na swoim koncie kilka produkcji, które nie zawsze spotkały się ze zrozumieniem widzów i często okazywały się finansową klapą. Inaczej było w przypadku "12 małp", w którym Gilliam przedstawił autorską i mroczną wizję przyszłości po globalnej katastrofie. W tym rozgrywającym się na kilku płaszczyznach czasowych filmie w głównej roli wystąpił Bruce Willis, ale tym razem przyćmił go inny członek obsady. Nominowany za swoją rolę do Oscara – Brad Pitt, który ostatecznie udowodnił, że jest nie tylko „ślicznym chłopcem”, ale i świetnym aktorem.
Odległa przyszłość, rok 2263. Ziemia zagrożona jest przez tajemniczą kulę czarnego ognia zbliżającą się systematycznie w jej kierunku. Nieznanego obiektu nie sposób zniszczyć i wydaje się, że los ludzkości jest przesądzony. Zagrożenie jest w stanie zneutralizować jedynie prastara broń, której elementami jest pięć żywiołów. Cztery Więcej
Odległa przyszłość, rok 2263. Ziemia zagrożona jest przez tajemniczą kulę czarnego ognia zbliżającą się systematycznie w jej kierunku. Nieznanego obiektu nie sposób zniszczyć i wydaje się, że los ludzkości jest przesądzony. Zagrożenie jest w stanie zneutralizować jedynie prastara broń, której elementami jest pięć żywiołów. Cztery znajdują się w rękach obdarzonej pięknym głosem divy Plavalaguny. Piątym jest stworzona w laboratorium genetycznym młoda Leeloo (Milla Jovovich). Dzięki zbiegowi okoliczności, na drodze Leeloo staje były komandos, obecnie kierowca taksówki, Korben Dallas (Bruce Willis). Od ich współpracy zależeć będą losy świata. Przeszkodzić im postara się bezwzględny Jean-Baptiste Emanuel Zorg (Gary Oldman).
Po o wiele bardziej kameralnych dramatach sensacyjnych: "Nikicie" i "Leonie zawodowcu", które przyniosły Lucowi Bessonowi sławę i uznanie, francuski reżyser postawił na widowisko science-fiction. Do realizacji pomysłu, który w jego głowie kiełkował już od szesnastego roku życia, kiedy to wymyślił historię opowiedzianą w "Piątym elemencie", zaprosił najlepszych francuskich twórców. Wśród nich znaleźli się dwaj kultowi autorzy komiksów Jean „Moebius” Giraud i Jean-Claude Mézieres oraz słynny, ekstrawagancki projektant mody Jean-Paul Gaultier. Zaangażowanie Bruce'a Willisa do głównej roli zapewniło "Piątemu elementowi" status superprodukcji, która w momencie premiery została najdroższym europejskim filmem w historii. "Piąty element" to rozrywkowe widowisko, któremu zarzucano zbytnią komiksowość, ale któremu nikt nie był w stanie odmówić uroku i wyobraźni.